W tym artykule dowiesz się o:
Do ósmego miejsca, które gwarantuje start w przyszłorocznych IMŚ "Greg" traci tylko 6 punktów. Walasek na swojej stronie internetowej ocenił zawody na Ullevi. - Jak turniej przebiegał z mojej perspektywy? Na sztucznych nawierzchniach zawsze robią się dziury, tu nie ma się co dziwić. Tym razem najgorszy był dziurawy krawężnik. Może nie widać tego jeszcze w punktach, ale startując w kolejnych turniejach łatwiej mi o pewien luz w jeździe, o dystans. Każdy z tych turniejów to dla mnie możliwość objechania dobrych zawodów i staram się za każdym razem, aby walczyć i wypaść jak najlepiej. Kolejne zmagania już 13 czerwca w Kopenhadze ponownie na sztucznej nawierzchni. Ale to dopiero za dwa tygodnie. Tymczasem jutro jadę do Szwecji gdzie gościmy u siebie Piraterne. A na koniec tygodnia szykuję się na wyjazd do Czech na eliminacje do Indywidualnych Mistrzostw Świata 2010 - powiedział kapitan Falubazu.