- Ta nagonka mediów i kibiców jest nie na miejscu w stosunku do ikony leszczyńskiego żużla, jaką niewątpliwie jest Damian Baliński. Jako trener nie pozwolę, żeby szkalowano tego zawodnika. To jest filar mojego zespołu i nie odpowiadają mi medialne hece wokół jego osoby. Sądzę, że Damianowi potrzeba odrobiny spokoju. Zależało mi na tym, żeby mógł odpocząć, wyciszyć się. Teraz był ze swoimi silnikami u Briana Kargera. Odsunięcie tego żużlowca od składu to bardzo wczesne prognozy. Konkretne decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Wiele powiedzą mi wyniki Damiana z innych torów - mówił po wtorkowych zawodach młodzieżowych w Lesznie trener Unii - Czesław Czernicki.
Piotr Pawlicki komplementuje Damiana Balińskiego i uważa, że jego styl jazdy może okazać się bardzo skuteczny w Bydgoszczy. - Damian Baliński jest bardzo ambitnym i bojowo nastawionym zawodnikiem. On potrafi skutecznie się rozpędzać, a na tym torze to bardzo ważna umiejętność. Jego styl jazdy jest w wielu elementach podobny do tego co prezentuje Tomasz Gollob, który w Bydgoszczy jeździ fenomenalnie. Nie będę jednak podważał decyzji sztabu szkoleniowego, jakiekolwiek by one nie były - mówi Piotr Pawlicki.
Zdaniem Przemysława Pawlickiego głównym powodem słabszej jazdy Damiana Balińskiego jest sprzęt. - Myślę, że głównym problemem Damiana był sprzęt. Podejrzewam, że nawet zawodnicy ze ścisłej światowej czołówki niewiele zdobyliby punktów na jego maszynach. Damian był z silnikami teraz u Briana Kargera i twierdził, że sytuacja jest już lepsza. Chciałbym, żeby znalazł się w składzie na mecz z Bydgoszczą. On niejednokrotnie ratował dla nas korzystny wynik - podsumował.