Porsing wpisuje się w projekt Wilków. Nowe rozdanie i szansa na wiodącą rolę

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Nicklas Porsing
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Nicklas Porsing

O ostatnich kilku miesiącach Nicklas Porsing chciałby zapomnieć. Duńczyk przeżył rodzinną tragedię i wiele zawirowań związanych z byłym pracodawcą. Pomocną dłoń wyciągnęły do niego Wilki Krosno, gdzie może stać się ważnym ogniwem zespołu.

Sześć lat w polskiej lidze, po trzy na starty w Ostrowie Wielkopolskim (2013-2015) i Rzeszowie (2016-2018). Kariera Nicklasa Porsinga powoli nabierała rozpędu, ale w pewnym momencie wyhamowała i dziś zawodnik szykuje się do drugiej z rzędu kampanii na froncie drugoligowym. Duńczyk po burzliwym rozstaniu ze Stalą Rzeszów związał się z Wilkami Krosno, gdzie także ma miejsce nowe otwarcie. Porsing wpisuje się więc niejako w projekt, jaki jest budowany w podkarpackim mieście.

Postawa Duńczyka może okazać się dla Wilków kluczowa w walce o awans do pierwszej czwórki. Chęć odbudowy, stabilizacji i spokoju, posiadane doświadczenie, znajomość z trenerem i fakt, że Porsing na co dzień mieszka w Rzeszowie (Krosno dzieli od stolicy województwa około 60 kilometrów), to wszystko to, co może pomóc zawodnikowi w powrocie do osiągania satysfakcjonujących rezultatów. W 2014 roku w barwach ŻKS Ostrovii kończył ligę z wywalczonym awansem i średnią biegową 2,286 (2. miejsce w całej lidze).

Porsing przy Legionów z miejsca może, a nawet powinien stać się - jeśli wziąć pod uwagę jego możliwości - istotnym elementem układanki trenera Janusza Ślączki, z którym dane było mu pracować w sezonie 2016 w Rzeszowie. Spoglądając - przynajmniej w teorii - na kadrę, jaką skompletowano w Mieście Szkła, można typować go do podstawowego składu. Nie będzie nadużyciem teza, że w głównej mierze to na 26-latku, Andrieju Karpowie i Patricku Hansenie może opierać się siła zespołu w nowym rozdaniu w 2. Lidze Żużlowej.

O ostatnim półroczu żużlowiec pochodzący z Herning chciałby jak najszybciej zapomnieć. Porsingowi nie do końca wiodło się sportowo (25. średnia w lidze - 1,756), co z pewnością miało związek z zaognieniem konfliktu z władzami Stali, które zdecydował się po sezonie ostro skrytykować, zarzucając im skrajny nieprofesjonalizm, szereg kłamstw, w tym nawet fałszowanie dokumentów. Przede wszystkim jednak doświadczył osobistej tragedii. W sierpniu narzeczona zawodnika przedwcześnie urodziła dziecko. Córeczka nie przeżyła jednak pierwszych chwil po porodzie.

ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba

Komentarze (9)
Rommell
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dla mnie Krosno to Czarny Koń drugoligowych rozgrywek.
Mogą sporo namieszać.
Myślę,że play-off spokojnie. 
avatar
sympatyk żu-żla
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Krosno ma na kolejny sezon dwóch sponsorów .Cienko być nie powinno.Fani też dopisują . 
avatar
ORP
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niklas to dobry chłopak.... Jak on tak Ostrów żałujemy że go nie ma i że w ogóle odszedł. Pozdrawiam KOJOTY oby wam szło. 
avatar
XX- 7
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
no ciekawe jak będzie ustawiony . Pod 9 czy pod 13 a na wyjazdowych zawodach 1czy 5. Powodzenia Wilki 
jeno speedway
16.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
7
Odpowiedz
Szansa też na odejście w atmosferze skandalu jak od wszystkich wcześniejszych pracodawców