Żużlowa mapa Polski: Zdunek Wybrzeże Gdańsk: nawet wielcy mistrzowie nie zaprowadzili drużyny na szczyt

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech

Przez lata ścigali się w najwyższej klasie rozgrywkowej, zdobyli wiele medali, jednak w sukcesach ligowych mogą patrzeć z zazdrością na inne kluby żużlowe, ale i inne sekcje klubu. Żużlowy Gdańsk czeka na ligowe złoto.

NAJWIĘKSZE SUKCESY. Złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. To cel, który wciąż pozostaje dla gdańszczan w sferze marzeń. Nadmorski żużel ma w swoim dorobku sześć krążków - cztery srebrne i dwa brązowe. Najbliżej złota było w 1985 roku. To był wyjątkowy czas dla całego Wybrzeża Gdańsk.

Właśnie w tym sezonie gdańszczan od złota dzielił zaledwie punkt! Przed ostatnią kolejką było wszystko możliwe, jednak Wybrzeże zremisowało 44:44 z Unią Leszno. Dzięki wygranej w Rzeszowie, mistrzostwo zdobył Falubaz. Nie tylko sekcja żużlowa Wybrzeża miała wówczas za sobą bardzo dobry rok. Szczypiorniści, dziesięciokrotni mistrzowie Polski awansowali wówczas do finału Pucharu Europy (dzisiejsza Liga Mistrzów), w historii 4 tytuły mistrzów Polski mieli też koszykarze Wybrzeża. Sekcja żużlowa może im mocno zazdrościć.

Złotych medali w DMP nie było, jednak gdańscy zawodnicy zdobywali wiele innych tytułów. Trzy razy w barwach tego klubu złotym medalistą IMP był Zenon Plech, jeden z najlepszych żużlowców w historii polskiego żużla. Zawodnicy Wybrzeża wygrywali też MDMP, MIMP, MPPK czy MMPPK. Klubowa gablota wciąż czeka na ten najważniejszy tytuł.

NAJWIĘKSZA LEGENDA. Barwy Wybrzeża w historii tego klubu reprezentowało wielu doskonałych zawodników - Zbigniew Podlecki, Henryk Żyto, Zenon Plech, Grzegorz Dzikowski, Tomasz Gollob, Marvyn Cox, Tony Rickardsson czy Nicki Pedersen. Klubową legendą jest jednak Mirosław Berliński, który jest z gatunku żużlowców, których teraz już praktycznie nie ma.

Mirosław Berliński reprezentował Wybrzeże w latach 1977-1992 i zdobył łącznie aż 2174,5 punktów dla swojego klubu. Po zakończeniu kariery został kierownikiem drużyny, a teraz jest trenerem. Osoba związana z klubem od ponad 40 lat, to jak najbardziej klubowa legenda.

NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA W HISTORII GDAŃSKIEGO KLUBU.

Połączenie Neptuna Gdańsk z Legią Warszawa. Gdański żużel mógłby nigdy nie być w tym miejscu co teraz, gdyby nie sytuacja z 1960 roku. Kibiców Legii Warszawa nie interesował zbytnio speedway, nawet na najwyższym poziomie, więc sekcję żużlową tego klubu przeniesiono do Gdańska i połączono ją z wówczas trzecioligowym LPŻ-em Neptun Gdańsk. To jako Legia Gdańsk, klub z tego miasta zdobył srebrny medal w 1960 roku. Dwa sezony później, drużynę przejęło wielosekcyjne Wybrzeże i ta historia trwa do dziś.

Największy transfer w XX wieku. W latach siedemdziesiątych XX wieku bardzo rzadko miały miejsce transfery w żużlu. Tym bardziej niezwykle szerokim echem w żużlowej Polsce odbił się transfer Zenona Plecha ze Stali Gorzów do Wybrzeża. Wielokrotny medalista mistrzostw świata i Polski po zakończeniu kariery zamieszkał w Gdańsku i stał się ikoną tego miasta.

O krok od złota. Wspomniany wcześniej 1985 rok był jak dotąd najlepszy w historii klubu. Wybrzeże było bardzo bliskie złotego medalu. Na takie czasy gdańscy kibice czekają z utęsknieniem, choć do walki o najwyższe trofea jeszcze bardzo długa droga.

Tony Rickardsson i medal na koniec XX wieku. Czasy na przełomie wieków są mocno wspominane w Gdańsku. Wybrzeże, wspierane wówczas przez Lotos po awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej znacząco się wzmocniło. Do zespołu dołączyli ówczesny mistrz świata, Tony Rickardsson oraz m.in. Sebastian Ułamek, Adam Fajfer czy Krzysztof Pecyna. Aby zająć dogodne miejsce na stadionie, trzeba było przyjść dwie godziny przed meczem, a 15 tysięcy osób na trybunach nie były niczym wyjątkowym. Gdańszczanie zdobyli brązowe medale i po sezonie się wzmocnili Krzysztofem Cegielskim. W 2000 roku byli liderami do półmetka, po czym... spadli z ligi, z bilansem 8 zwycięstw i 12 porażek!

Degradacja w 2005 roku i nowe otwarcie. Mocno zadłużony klub na początku tego tysiąclecia był bardzo źle zarządzany i dogorywał, zniechęcając do siebie wielu kibiców. W 2005 roku drużyna mająca bardzo eksperymentalny skład utrzymała się sportowo w Ekstralidze po wygranym barażu, jednak została zdegradowana do najniższej klasy rozgrywkowej. Klub przejął Maciej Polny i z wsparciem miasta i Lotosu znów stanął na nogi. Znów jednak czegoś zabrakło, by zaistnieć na krajowym podwórku. Obecnie trwa kolejna odbudowa gdańskiego żużla, a wielu kibiców czeka na to, by znów ten klub walczył o medale.

ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK DZISIAJ. Klub z Gdańska od 2016 roku nieprzerwanie ściga się w I lidze, a ostatni epizod w Ekstralidze miał miejsce w 2014 roku. Jeszcze nigdy w historii, gdańszczanie nie jeździli tak długo w niższych klasach rozgrywkowych. Klub po olbrzymich perturbacjach finansowych staje na nogi. Brakuje jednak impulsu, który pozwoliłby na walkę o najwyższe cele. Gdańszczanie zbudowali ciekawy skład pod swój budżet, gdyż w przeciwieństwie do rywali nie mają wielomilionowych dotacji. Najważniejsze dla gdańskiego żużla było odzyskanie zaufania sponsorów i kibiców. Teraz czas na coś więcej, by spełnić ich marzenia.

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Nietypowy zakład uczestników. Na szali fryzura i długi pocałunek

Komentarze (6)
avatar
toms.
18.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"...Dwa sezony później, drużynę przejęło wielosekcyjne Wybrzeże i ta historia trwa do dziś." - to zdanie jest nieprawdziwe. Wielosekcyjne GKS Wybrzeże rozpadło się kilkanaście lat temu, a żużlo Czytaj całość
avatar
Adam Gdańsk
18.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Michale zapomniał Pan nie których zawodników jak to zresztą wspomnieli koledzy niżej podpisani. P. Dariusza Stenke też bym ujął .Mimo iż wyników takich super może nie mieli, ale dla Wybrz Czytaj całość
avatar
bezan
18.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zapomniano o Marynowskim ,Gągolewiczu którego trudno było pokonać na własnym torze no i pozostał BOGDAN BERLIŃSKI tata Mirka to z pod jego ręki weszło najwięcej młodzieży.Czy Wybrzeże kiedyś bę Czytaj całość
avatar
Rysiek Lwie Serce
17.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No Panie Michale a taki zawodnik jak Jarosław Olszewski mówi panu to coś. Szkoda że go Panie nie ujął w największych legendach .