Jonasson musi otrzymać wsparcie. Kluczem do sukcesu Polonii wychowanek Motoru

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oskar Bober
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Oskar Bober

Nabroił, ale zdążył wrócić, zrehabilitować się i pomóc macierzystemu klubowi w wywalczeniu awansu do PGE Ekstraligi. Oskar Bober będzie jednak kontynuować karierę w 2.LŻ. W Pile może to być kluczowa postać w drodze do play-off.

We wrześniu odniósł z klubem ze swojego miasta wielki sukces. W finale Nice 1. Ligi Żużlowej Speed Car Motor Lublin po dramatycznej batalii pokonał ROW Rybnik i po 23 latach wywalczył awans do grona najlepszych drużyn w kraju. Dla Oskara Bobera rewanż przy Alejach Zygmuntowskich był pierwszym startem po miesięcznym zawieszeniu wskutek wydarzeń przed meczem rundy zasadniczej w Gnieźnie. Żużlowiec zaliczył wpadkę podczas badania alkomatem (wynik: 0,27 promila).

Przeciwko Rekinom zdobył pięć ważnych punktów z bonusem, rehabilitując się za naganne zachowanie. W przekroju całego sezonu Bober nie był tak skuteczny, jak Wiktor Lampart, ale notował niezłe wyniki. Wraz z młodszym kolegą, znakomicie radzili sobie przede wszystkim w biegach juniorskich, wygrywając siedem z nich po 5:1. Miniony rok był jednak dla niego ostatnim w gronie młodzieżowców, a po awansie Motoru do PGE Ekstraligi, stało się jasne, że Bobera czeka decyzja, co dalej. Mimo wszystko pozostanie w zespole (mógł zająć miejsce numer osiem), niosło za sobą ryzyko w tym, co najistotniejsze, czyli co do regularnej jazdy.

21-latek dałby sobie radę w pierwszej lidze, ale zdecydował się na zejście jeszcze niżej i związał się kontraktem z Euro Finance Polonią Piła. W Grodzie Staszica czasy nie są łatwe z uwagi na stan finansów i niedawny spadek z Nice 1.LŻ, ale już z nową władzą, wiara w odbudowę solidnych struktur jest duża. Przy Bydgoskiej skompletowano niezłą drużynę, której celem jest awans do pierwszej czwórki. Bober obok Patryka Dolnego, a przede wszystkim Tomasa H. Jonassona aspiruje do miana jednego z ważniejszych ogniw polonistów.

Naszym zdaniem wychowanek Motoru z uwagi na zebrane dotąd doświadczenie, możliwości, wiek i zaszłości z ostatniego sezonu, ma wszystko, by udowodnić swoją wartość i stać się w Pile kluczową postaci. Tor przy Bydgoskiej sprzyja walce na dystansie, co powinno pomóc dobrze czującemu się w takiej rywalizacji lublinianinowi. Trener Mirosław Kowalik może być spokojny o Jonassona, ale w batalii o play-off istotne będzie, aby otrzymał on należyte wsparcie. Dla Bobera starty w Polonii mogą być trampoliną do tego, by w przyszłości spróbować sił na wyższym poziomie.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia

Komentarze (3)
avatar
Tomek z Bamy
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wszystkie Tomki,to dobre chlopy;) 
avatar
Kacperek
26.01.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bober tak ale z Kowalikiem będą problemy ten bankomat patrzy tylko na kasiorę a trener z niego ŻADEN ! i gdzie dotychczas był to albo spuścił klub o ligę niżej albo Czytaj całość