Wybrzeże nie rozliczyło jednego zawodnika ze starego układu, bo nie wystawił faktury
Rok temu Wybrzeże pochwaliło się spłatą zadłużenia z feralnego sezonu 2013. Wiemy jednak, że Dawid Stachyra wciąż nie odzyskał całej należności. - Nie wystawił faktury. Termin minął w grudniu 2018 roku - wyjaśnia prezes klubu Tadeusz Zdunek.
Prezes Zdunek wspomina prezydenta Adamowicza
- Jest jedna podstawowa sprawa - wyjaśnia nam prezes Zdunek. - Żeby można było rozliczyć się z zawodnikiem, ten musi wystawić fakturę. Stachyra, z jakichś względów, dotąd tego nie zrobił. Termin wystawienia faktury minął z końcem 2018 roku. Nie wiem, co będzie dalej. Daliśmy sprawę do analizy naszej prawniczce. Jesteśmy też w kontakcie z PZM. Jeśli prawniczka znajdzie w treści porozumienia podstawę, to pan Stachyra będzie mógł wystawić fakturę teraz i na pewno mu zapłacimy. Przecież chodzi o kilka tysięcy. Pięć albo sześć. Nie robilibyśmy głupstwa z powodu takich pieniędzy.
- Tak w ogóle, to pozostali zawodnicy w terminie wystawili faktury i każdy z nich dostał już dawno zaległą kasę - komentuje prezes Wybrzeża. - Swoją drogą, to ciekawe, że żużlowiec opowiada o mnie w całej Polsce, jakim to złym człowiekiem jestem, a kiedy spotykamy się na stacji paliw, to bierze mnie na bok i pyta, czy bym mu jakiegoś silnika nie kupił w ramach sponsoringu. To jest tak samo nielogiczne, jak brak faktury.
ZOBACZ WIDEO Grand Prix obowiązkowe dla Marka Cieślaka? To mogłoby wzbudzić kontrowersjeKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>