Selekcja do niego odbywa się na podstawie średnich biegopunktowych uzyskiwanych w PGE Ekstralidze. - Z optymizmem patrzymy na kolejne zawody, które odbędą się w Gdańsku - podkreślił Wojciech Stępniewski, Prezes Ekstraligi Żużlowej. - Rywalizacja najlepszych zawodników PGE Ekstraligi w turnieju, gdzie każdy walczy na własny rachunek na stałe weszła do żużlowego kalendarza i jest doskonałym uzupełnieniem sezonu, który rozpoczynamy już 5 kwietnia - dodał.
Historia PGE Indywidualnych Międzynarodowych Mistrzostw Ekstraligi (PGE IMME) sięga 2014 roku, gdy zawody rozegrano w Tarnowie, a zwyciężył Emil Sajfutdinow. Druga edycja, w 2015 roku odbyła się na torze w Lesznie, gdzie triumfował Grigorij Łaguta.
Czytaj także: Wysłali L-4, o Grand Prix, SEC i kadrze mogą pomarzyć. PZM chce zrobić porządek w reprezentacji
- Pracujemy z Ekstraligą razem przy tym turnieju od 2016 roku, wzajemnie stawiając na profesjonalizm. Impreza rozwija się z każdą kolejną edycją i jestem przekonany, że tegoroczna będzie stała na jeszcze wyższym poziomie niż poprzednie - powiedział Maciej Polny, prezes KF Sport, właściciel marki SpeedwayEvents.pl, lokalny organizator zawodów.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob o jeździe na wózku: "To jest dla mnie jak motorek, niczego nie ujmuje"
- W 2019 roku ponownie spotkamy się w Gdańsku - mieście, które przeżyło na początku roku trudne chwile. 12 lipca najlepsi żużlowcy świata przyjadą na tor przy ulicy Zawodników 1, by powalczyć o miano najlepszego indywidualnego zawodnika PGE Ekstraligi. Myślę, że każdy kibic speedwaya powinien zapisać sobie tę datę w kalendarzu - dodał.
W Gdańsku wygrywali już w PGE IMME Krystian Pieszczek, Leon Madsen i Patryk Dudek. Formuła turnieju gwarantuje emocje do samego końca zawodów i nie ogranicza żadnego zawodnika, ponieważ po rozegraniu części zasadniczej odbywają się dwa wyścigi z udziałem dziesięciu najlepszych uczestników. Dopiero po ich rozegraniu najlepsi stają na starcie finału, a tam wydarzyć może się wszystko.
Czytaj także: Kapitan z poczuciem humoru. Jego talent dostrzegł sam Gollob. Jerzy Mordel całą karierę wierny Lublinowi
Do czołowej piętnastki zawodników PGE Ekstraligi pod względem średnich biegopunktowych co roku organizatorzy dołączają przed zawodami jednego żużlowca z dziką kartą. W sezonie 2018 był nim Bartosz Smektała z Fogo Unii Leszno.
PGE IMME w Gdańsku to tradycyjnie doskonały czas, aby połączyć kibicowanie najlepszym żużlowcom i letni wypoczynek nad morzem. Tegoroczne zawody odbędą się w piątek 12 lipca, a w najbliższym czasie spodziewać należy się uruchomienia przez KF Sport sprzedaży biletów.
Możecie sobie pluć, najlepiej we własną brodę.