Unia mocniejsza bez Balińskiego?

Damian Baliński kiepsko radził sobie w dotychczasowych spotkaniach wyjazdowych. Zawodnik nie znalazł się w składzie na najbliższy mecz swojej drużyny w Bydgoszczy. Dyrektor sportowy Unii Leszno - Sławomir Kryjom twierdzi, że powodem podjęcia tej decyzji jest troska o wynik drużyny.

Czy Unia Leszno bez Damiana Balińskiego ma większe szanse na zwycięstwo w Bydgoszczy? - To trudne pytanie - mówi Sławomir Kryjom.

- Pewnym jest to, że jedziemy do Bydgoszczy po zwycięstwo. Właśnie temu celowi podporządkowane są zmiany w drużynie. Wydaje nam się, że taka koncepcja składu zwiększa nasze szanse na sukces w tym spotkaniu. Damian Baliński w tym roku jeździł słabo w meczach wyjazdowych. W Bydgoszczy spodziewamy się twardego toru, czyli warunków, które temu zawodnikowi nie sprzyjają. Podjęcie tej decyzji nie było dla nas łatwym zadaniem. Myślę, że media niepotrzebnie doszukują się w tej sytuacji sensacji. Chciałbym wyraźnie podkreślić, że odsunięcie Damiana od składu nie jest "karą" za słabsze wyniki. Po prostu taka jest koncepcja składu na mecz w Bydgoszczy. Czy dzięki temu drużyna będzie mocniejsza? Przekonamy się po meczu. Damian ciężko pracuje nad dojściem do optymalnej formy. Jego ostatnie wyniki z ligi duńskiej i szwedzkiej sygnalizują, że coś drgnęło. Baliński na pewno pojawi się w składzie na mecz z Polonią Bydgoszcz, który niedługo rozegramy na własnym torze - dodał Kryjom.

Komentarze (0)