Poprzedni rok był niezwykle trudny dla Witolda Skrzydlewskiego. Przedłużająca się budowa stadionu kosztowała prezesa klubu dużo zdrowia. Problemy z obiektem przyczyniły się do słabego wyniku sportowego. Jednak największą tragedia dla Skrzydlewskiego była śmierć mamy - Heleny.
Nestorka rodu kilkanaście lat temu podjęła decyzję o wsparciu łódzkiego żużla. Dlatego zajmuje także specjalne miejsce w pamięci kibiców. W związku z tym początek gali był okazją do oddania hołdu.
Następnie głos zabrali Joanna Skrzydlewska oraz Witold Skrzydlewski. Główny sponsor klubu na scenę wkroczył przy dźwiękach muzyki z Ojca Chrzestnego i nawiązał do tradycji rodem z mafijnej Sycylii. - Jesteśmy jedną wielką rodziną, z którą trzeba się liczyć. Stadion został zbudowany nie dla nas, ale przez nas. Został zbudowany za nasze pieniądze - podkreślał Skrzydlewski.
Czytaj także: Łódź miastem sportu. Żużlowy Orzeł wychodzi z cienia innych dyscyplin
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia
Kibice na stadionie i w mediach dostrzegają zazwyczaj tylko zawodników. Władze łódzkiego klubu nie zapomniały jednak o osobach funkcyjnych, bez których nie udało by się zorganizować zawodów. Specjalne podziękowania otrzymali także przedstawiciele mediów i władze miasta.
Następnie na scenę zaproszeni byli sponsorzy Orła. Pierwszy pojawił się Witold Skrzydlewski, jednak kibice byli lekko zdezorientowani. Nagrodę odebrał nie prezes klubu, ale jego syn, który powoli ma przejmować sukcesję po ojcu w firmie i klubie.
Zgromadzeni fani w międzyczasie mogli liczyć na wiele atrakcji. Wystąpił miedzy innymi znany tenor Dariusz Stachura, Sławomir Kowalewski czy uczestnik The Voice of Kids - Oliwier Woźnicki.
Punktem kulminacyjnym była jednak prezentacja zawodników, którzy pod scenę podjeżdżali na motocyklach. Największe wrażenie zrobił jednak strój, a mianowicie eleganckie garnitury w połączeniu z kapeluszami.
Niespodzianką było przedstawienie nowego zawodnika, którym został Kai Huckenbeck. Niemiec po informacji o braku licencji dla Stali Rzeszów, szukał nowego klubu. Ostatecznie zdecydował się na Orła, a duża w tym zasługa Lecha Kędziory, który ma dobry kontakt z zawodnikami zza zachodniej granicy.
Zobacz również: Oficjalnie: Kai Huckenbeck nowym zawodnikiem Orła Łódź!
Gala zakończyła się losowaniem nagród dla publiczności. W tle można było słyszeć utwór "We are the champions", a na telebimie pojawił się Witold Skrzydlewski z logiem PGE Ekstraligi. W Łodzi nikt głośno nie mówi o awansie po ubiegłorocznym zimnym prysznicu, jednak każdy po cichu liczy na miłą niespodziankę. Jeśli sezon będzie równie udany jak Wielka Gala Żużlowa, to Orła można już śmiało umieścić w finale.