Ostrovia zaprasza zawodników Stali Rzeszów do rozmów. Kontrakt tylko na warunkach klubu

WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Ernest Koza w barwach Wandy Kraków
WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Ernest Koza w barwach Wandy Kraków

Ernest Koza lub Josh Grajczonek w Arged Malesa TŻ Ostrovii? Klub ma w składzie tylko dwóch polskich seniorów, więc jest za. Działacze zapraszają obu żużlowców do rozmów, ale już na starcie dają wyraźnie do zrozumienia, że nie są zdesperowani.

Jedynymi polskim seniorami w kadrze beniaminka Nice 1.LŻ są Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński. Rezerwowego na razie brak, a ktoś taki na pewno przydałby się Mariuszowi Staszewskiemu. Dzięki temu trener miałby większe pole manewru, a przede wszystkim byłby zabezpieczony w przypadku kontuzji.

Działacze Arged Malesa TŻ Ostrovii doskonale wiedzą, że na rynku są jeszcze wolni zawodnicy. W każdej chwili polskie kluby mogą podpisać kontrakt z byłymi żużlowcami Stali Rzeszów - Ernestem Kozą i Joshem Grajczonkiem. Ciekawą opcją byłby zwłaszcza ten pierwszy. Koza w ostatnim okresie transferowym był przecież blisko klubu z Ostrowa.

Zobacz także: Mariusz Staszewski. Skromny i na dorobku

- Decyzji w sumie nie ma, bo żaden z zawodników się do nas nie zwrócił. My sami nie wychodzimy przed szereg. Nie zamierzamy robić nic za wszelką cenę. Mam nadzieję, że przejedziemy ten sezon cało i zdrowo. Nastawiamy się na to, żeby zostać w tym gronie. Chcę jednak wyraźnie podkreślić, że jesteśmy otwarci na rozmowy. Śmiało można dzwonić - mówi w rozmowie z naszym portalem Radosław Strzelczyk.

Działacz ostrowskiego klubu stawia jednak sprawę jasno. Jeśli zawodnicy myślą o wysokich kwotach za podpis pod kontraktem, to w rozmowach z Ostrovią zbyt wiele nie ugrają. - Znamy swoje możliwości. Mamy przemyślany i poukładany budżet. Będziemy się tego konsekwentnie trzymać - podkreśla prezes.

Zobacz także: Rinat Mardanszyn jedną akcją zapewnił sobie nieśmiertelność

Podejście Ostrovii wydaje się rozsądne. Owszem, klub ryzykuje brakiem trzeciego Polaka, ale ewentualna kontuzja wcale nie sprawi, że beniaminek będzie w beznadziejnym położeniu. W sezonie 2019 spadek do drugiej ligi raczej nikomu nie grozi. Poza tym, ostrowianie cały czas będą mogli posiłkować się wypożyczeniami. W kilku klubach mamy przecież polskich seniorów, którzy będą mieć problem z załapaniem się do pierwszego składu.

ZOBACZ WIDEO Będzie zz-tka za Joannę Cedrych? Co z Tomaszem Dryłą?

Komentarze (11)
avatar
maćko1
13.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No ciekawi mnie ta koncepcja bo Gafurov bedzie mial kolege Łoktajeva a gdyby przyszedl Grajczonej to znow do Mastersa by sie zakolegowal
Najbardziej jednak bym w skladzie widzial E.Koze 
avatar
sympatyk żu-żla
13.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie przeczę tych dwóch zawodników ostrowi by się przydało. 
avatar
adiq24
13.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma sie co zastanawiac 3 krajowego lepiej miec wiec w Ostrovi widział bym Ernesta 
avatar
poll
13.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Koza to nawet dobra opcja dla Ostrovi.Nie uważam aby był gorszy od Klindta czy Mastersa.Tylko ciekawe czy oni nie maja przypadkiem gwarancji startów. 
avatar
docent furman
13.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brac wąsacza na krajowej licencji .