Śląsk Świętochłowice jest jednym z największych beneficjentów dotacji z miasta. Więcej otrzymują jedynie piłkarskie Śląsk Świętochłowice (166 000 zł) oraz Naprzód Lipiny (90 000). Śląsk otrzyma 80 tysięcy złotych, ale kwota ta nie satysfakcjonuje nikogo w klubie. Problem w tym, że kwota ta dzielona będzie przez dwie sekcje: żużlową i speedrowerową.
W Śląsku muszą teraz zrobić swoistą analizę ryzyka finansowego, jakie niesie za sobą zgłoszenie drużyny do Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów. W obliczu finansowych problemów miasta i wstrzymanych prac budowlanych, klub nie dysponuje swoim stadionem. Wszystkie treningi będą musiały odbywać się poza Świętochłowicami, a to generuje dodatkowe koszty. Nawet jeśli Śląsk mógłby liczyć na przychylność ościennych ośrodków i trenować w Rybniku, Opolu czy Częstochowie za darmo, to jednak za dojazd na próbne jazdy trzeba będzie zapłacić.
Do tego start w DMPJ generuje jeszcze większe koszta. Zawodnicy będą musieli dojeżdżać do miast znacznie bardziej oddalonych od Świętochłowic niż Rybnik, Opole czy Częstochowa. Do tego trzeba zapłacić zawodnikom. Spore koszty pochłonie też organizacja w Świętochłowicach speedrowerowych mistrzostw świata.
Dlatego w klubie zastanawiają się nad przyszłością. Działacze liczą na pomoc sponsorów, którzy mogą zgłaszać się i deklarować wsparcie dla świętochłowickiego klubu. Zaplanowane jest też zwołanie nadzwyczajnego walnego zgromadzenia, na którym odbędzie się debata dotycząca dalszego funkcjonowania klubu.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia
1. w 2 lidze powinni mieć możliwość startowania na 2zaworowych jawach
A ich pojemność powinna być zwiększona do 550 żeby wyrównać szanse
2. Kasa z telewizji za elipę pow Czytaj całość
Szkoda, bo jak by doszedł Śląsk i Warszawa, to liga była by "pełna" 8 8 9