Świętochłowice mają dwa symbole. To Paweł Waloszek i Huta Florian
Świętochłowice żyją żużlem, a przez całe swoje życie z miastem tym związany był Paweł Waloszek. Dla mieszkańców to symbol dawnej potęgi. Większego idola niż Waloszek nie ma i nie było.
- To legenda świętochłowickiego żużla. Na nas wszystkich odcisnął pozytywne piętno. Mieliśmy możliwość być koło takiego gościa, który godnie reprezentował klub i kraj. Patrzyliśmy na niego i nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, jak mieliśmy go blisko - wspomina Krzysztof Bas, były żużlowiec a obecnie trener szkółki żużlowej i drużyny speedrowerowej.
Waloszek poprowadził klub do trzech wicemistrzostw Polski i jednego brązowego medalu DMP. Kibice w Świętochłowicach do dziś wspominają czasy, gdy Waloszek wygrywał bieg za biegiem, a Śląsk walczył o najwyższe laury. Teraz na "Skałce" nie ma nawet warunków, by uprawiać żużel. Stary obiekt został rozebrany, a modernizacja wstrzymana.
ZOBACZ WIDEO Ważna rola ojców w żużlowych teamach. Zmarzlik i Janowski zdradzają szczegółyDla świętochłowiczan Waloszek był wzorem do naśladowania. Gdy w 1970 roku wywalczył srebrny krążek w Indywidualnych Mistrzostwach Świata, witano go wręcz po królewsku. To największy sukces w sportowej historii Świętochłowic. Dla młodych był i jest wzorem do naśladowania.
- Jego kariera sprawiała, że chcieliśmy się uczyć od niego. Był naszym trenerem i przekazywał nam wszystko, co się dało. Sama jego obecność i osobowość sprawiała, że chciało się od niego czerpać wzorce. Zarówno pod względem sportowym, jak i pozasportowym - mówi Bas.
Waloszek nie odwrócił się od klubu nawet w najgorszych czasach dla świętochłowickiego żużla. W lipcu 2015 roku, gdy grupa zapaleńców zmodernizowała tor żużlowy, to właśnie on jako pierwszy wsiadł na motocykl i przejechał kilka okrążeń. Miał wtedy 77 lat. - On przyciągał ludzi na stadion, a dzieciaki do szkółki. Uważam, że każdy klub powinien mieć takiego zawodnika, legendę. Nie kupionego czy zapożyczonego, ale własnego. Z rodowodem danego klubu i miasta. To jest piękna historia - dodaje Bas.
7 września 2018 roku ze Świętochłowic napłynęła smutna wiadomość o śmierci Waloszka. Cztery lata wcześniej radni miejscy zdecydowali, że były żużlowiec ma być patronem stadionu przy ulicy Bytomskiej. Takiego uhonorowania Waloszek doczekał za życia. - Jemu się to należało. Świętochłowice były związane z Pawłem Waloszkiem. Mieliśmy tutaj Hutę Florian i Pawła Waloszka. Jeżeli się o tym mówi, to wiadomo, że chodzi o Świętochłowice - stwierdza Bas.
-
Kaźmirz Bendke Zgłoś komentarz
STADION im. PAWLA WALOSZKA...super zawodnik...LEGENDA... -
Szermierz1 Zgłoś komentarz
najwybitniejszego sportowca w dziejach Świętochłowic... -
Zawsze My Zgłoś komentarz
Ratujmy Skałkę!!! -
Lukim81Pomorskie-Śląskie Zgłoś komentarz
Skałka na terenie bylych Hałdów oby żużel przez duże Ż powrócił do Świętłochowic i tego życzę. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
stawce jaka był w czasie biegu. Wygrywając w ten sposób biegi za biegami .Można powiedzieć o tych dwóch panach oraz dołożyć jeszcze kilkanaście nazwisk ,które są rozpoznawane w całej Polsce i nie tylko.Szkoda że nie wszyscy są już z nami.Byłem kilkakrotnie na Skałce .Miejsce lokalizacja na stadion żużlowy wspaniały według mnie. Nie mogę sobie wyobrazić żeby w tym mieście zabrakło toru żużlowego oraz ligowego klubu. Prezydent tego miasta powinien wiedzieć jak obywatele tego miasta są za tym sportem związani. Wiec powinien wszystko zrobić aby stadion stanął w ten sposób spełnił obietnice wyborcze.