W Pile powinno skończyć się play-offami. Ważna koncentracja na samym początku sezonu (nasz typ)

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson w akcji
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Tomas H. Jonasson w akcji

Euro Finannce Polonia Piła nie jest wymieniana w gronie głównych faworytów 2. Ligi Żużlowej, ale będzie liczyć się w batalii o awans do rundy play-off. Naszym zdaniem, go wywalczy. Pilanie mają młody, ale groźny zespół z wyraźnym liderem.

Spadkowicz z Nice 1. Ligi Żużlowej siłą rzeczy musiał dokonać sporych roszad kadrowych i choć w teorii nie wydaje się tak silny, jak OK Kolejarz Opole, Power Duck Iveston PSŻ Poznań czy nawet Wilki Krosno, to z pewnością jest kandydatem do jazdy w rundzie play-off. W klubie marzą podobno nawet o powrocie na pierwszoligowy front, ale racjonalnie oceniając szanse Euro Finannce Polonii Piła, szczytem jej możliwości powinno być wywalczenie awansu do pierwszej czwórki.

Zobacz także: Jonasson musi otrzymać wsparcie. Kluczem wychowanek Motoru

O składzie pilan w skrócie można byłoby powiedzieć: Tomas H. Jonasson i reszta. Takie stawianie sprawy nie jest jednak w porządku wobec kilku innych postaci, które w Polonii mogą, a nawet powinny zaprezentować swoje niemałe umiejętności. Zakładając, że Jonasson potwierdzi, że na warunki drugoligowe jest zawodnikiem z absolutnego topu i że faktycznie - tak jak mówił - bardzo ceni sobie pilski klub, trener Mirosław Kowalik może być o swojego lidera spokojny. O konkretnym wyniku zadecydują więc pozostali, którzy muszą równać do Szweda.

W przedsezonowej analizie kadry Polonii za kluczowe ogniwa uznaliśmy w pierwszej kolejności Oskara Bobera i Patryka Dolnego. Kowalik ma też w zanadrzu duński tercet: Andreas Lyager - Rasmus Jensen - Jonas Jeppesen oraz debiutanta w roli seniora Patryka Fajfera, który pozostał w zespole po spadku. Kibice w Grodzie Staszica z pewnością oczekiwaliby wsparcia ze strony formacji młodzieżowej, która kulała w minionych sezonach. Nadzieje pokłada się w Piotrze Gryszpińskim, jest znający pilskie środowisko Paweł Staniszewski, ale należy pomyśleć jeszcze o uruchomieniu instytucji "gościa", co sprawiłoby, że młodzieżowcy staliby się dla starszych kolegów większym wsparciem.

ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia

Bardzo ważny będzie start sezonu. W pierwszej rundzie Polonia jedzie na teren drugiego spadkowicza - Arge Speedway Wandy. W Krakowie trudno myśleć o tym, by tamtejszy zespół namieszał w batalii o pierwszą czwórkę, a złośliwi powiedzieliby nawet, że bez ewentualnych wzmocnień Wanda będzie typowym "chłopcem do bicia". Polonia to faworyt inauguracyjnej potyczki, podobnie tak jak przy okazji pierwszego spotkania u siebie. W drugiej rundzie do Piły zawita bowiem Stainer Unia Kolejarz Rawicz, gdzie siła rażenia wydaje się mniejsza niż w 2018 roku. Ewentualne cztery punkty przed trudną wyprawą do Opola byłby dla zespołu znakomitą sprawą i dobrym prognostykiem na dalszą część sezonu.

Zobacz także: Samozaparcie i tytaniczna praca. Toruń dumny z Wiesława Jagusia

Nad klubem z Piły wciąż unoszą się grzechy poprzedniej władzy i zaległości wobec zawodników (dług powoli maleje), jednak sporym zastrzykiem pewności siebie w działaniu jest decyzja ratusza o przekazaniu na klub rekordowej około milionowej dotacji. Poprawa finansów i skuteczne działania zarządzających: Tomasza Bartnika i Ireneusza Ślebiody mogą okazać się bezcennym czynnikiem w odbudowaniu zaufania u kibiców, w spokojnej pracy i drodze do play-offów. W dłuższej perspektywie także do tworzenia podstaw solidnego podmiotu sportowego.

NASZ TYP - 4. miejsce.

Źródło artykułu: