Greg Hancock we Wrocławiu? Ekspert twierdzi, że Sparta tym ruchem wejdzie do gry o mistrzostwo Polski
Coraz więcej wskazuje na to, że Greg Hancock trafi do Betard Sparty Wrocław. Z gry o Amerykanina wypadł już ROW Rybnik, który zakontraktował Nicka Morrisa. Zdaje się więc, że szykuje nam się kolejny hitowy transfer.
Hancock w Sparcie miałby zastąpić Vaclava Milika. We Wrocławiu doskonale wiedzą, że z Czechem w składzie trudno byłoby włączyć się do gry o mistrzostwo Polski. Do tej pory mówiło się, że w przypadku pozyskania Amerykanina, Milik trafi na wypożyczenie do Rybnika. Po tym, jak prezes Krzysztof Mrozek sięgnął po Linusa Sundstroema, a następnie Nicka Morrisa, opcja ta raczej upadła. Co ciekawe, w kuluarach słyszymy, że Milik wcale nie musiałbym opuszczać PGE Ekstraligi. Znalazłby się przynajmniej jeden chętny klub, który chciałby skorzystać z jego usług.
Takie rozwiązanie byłoby na rękę Sparcie. Na razie jest tak, że akcje Fogo Unii Leszno oraz Falubazu Zielona Góra stoją najwyżej. Za ich plecami są wrocławianie, którym z obecną kadrą pewnie ciężko byłoby włączyć się do walki o złoto. Z Hancockiem w składzie to się może zmienić.
ZOBACZ WIDEO Mecz Lech - Legia. "Tego spotkania nie dało się oglądać"- Sparta ma bardzo wysokie ambicje. W ostatnich latach ciągle na przeszkodzie stawała jej Unia Leszno. Z Hancockiem w składzie będziemy mogli postawić przy tych drużynach znak równości - może z bardzo minimalnym wskazaniem na mistrzów Polski. Razem z Falubazem byłyby to trzy zespoły, które poważnie liczyły by się w walce o tytuł. Zresztą wydaje mi się, że Amerykanin charakterem pasowałby do wrocławskiej ekipy - mówi Dankiewicz.
Jeśli Sparta ostatecznie zdecyduje się na zatrudnienie Hancocka, to ten z pewnością nie będzie mógł narzekać. Trafi w końcu do stabilnego i wiarygodnego klubu. A z tym w jego karierze różnie bywało. Poza wszystkim Amerykanin wielkiego pola wyboru nie ma. Wstępnie zainteresowana nim była jeszcze Cash Broker Stal Gorzów, ale ten kierunek od początku wydawał się mało prawdopodobny.