Zengota jest już po pierwszym zabiegu. Będzie jeszcze jeden

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota w parku maszyn
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Grzegorz Zengota w parku maszyn

Grzegorz Zengota ma już za sobą pierwszą operację złamanej nogi. Potrzebny będzie jeszcze jeden zabieg. Jakub Kępa, prezes Motoru, mówi nam, że trudno dziś powiedzieć ile potrwa leczenie zawodnika i kiedy wróci na tor.

W piątek Grzegorz Zengota zaliczył upadek na crossie. W efekcie złamał prawą nogę. Zdarzenie miało miejsce w Hiszpanii, gdzie żużlowiec poleciał trenować. Od razu trafił do szpitala, a tamtejsi lekarze stwierdzili, że konieczna jest operacja. Zengota już ma ją za sobą.

- Na ten moment wszystko jest w trakcie - mówi nam Jakub Kępa, prezes Speed Car Motoru Lublin. - Grzegorz jest po jednym zabiegu. Będzie jednak jeszcze jeden. Po nim wszystko już będzie w porządku. Więcej nie mogę powiedzieć, bo dzieli nas odległość i nie o wszystkim wiem. Trudno mi zatem określić, kiedy żużlowiec wróci na tor. W tej chwili byłoby to wróżenie z fusów.

Trudno powiedzieć, jak poważna jest kontuzja Zengoty i ile potrwa jego absencja. Do tego trzeba większej ilości danych. Na pewno jednak można mówić o tym, że Motor ma teraz problem. Zengota jest jednym z trzech nowych zawodników beniaminka. Jako polski senior miał stanowić naprawdę ważne ogniwo. Po kontuzji Zengoty lublinianie są skazani na Pawła Miesiąca i Dawida Lamparta. Trudno jednak określić ich mianem pewniaków na Ekstraligę.

Swoją drogą, to Zengota nie ma ostatnio dobrej passy. Rok temu praktycznie stracił sezon, choć z powrotem do Falubazu wiązał wielkie nadzieje. Okazało się jednak, że jazda w domu nie wyszła mu na dobre. Nie było wyników, dokuczali mu kibice. O tym, że nie będzie jeździł w Falubazie, dowiedział się na Gali PGE Ekstraligi 2018. Wtedy stało się jasne, że klub dograł Martina Vaculika i Zengota nie będzie już potrzebny.

Czytaj także: Motor straci na kontuzji Zengoty?
 
W Motorze Zengota podpisał świetny kontrakt. Na tym jednak, przynajmniej na razie, dobre informacje się kończą. Żużlowca czeka jeszcze jedna operacja, a potem rehabilitacja.

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Źródło artykułu: