Spragniony zwycięstw. Antonio Lindbaeck wraca do walki o najwyższe cele w GP

- Nie zadowoli mnie bycie w czołowej ósemce - informuje Antonio Lindbaeck. Po roku przerwy od ścigania się w cyklu Speedway Grand Prix zawodnik czuje spory niedosyt i mierzy wysoko. Czy aby nie za wysoko?

Jolanta Twarużek
Jolanta Twarużek
Antonio Lindbaeck WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Antonio Lindbaeck
Po oficjalnej deklaracji o chęci pozostania do końca kariery w MRGARDEN GKM-ie Grudziądz, żużlowiec z brazylijskimi korzeniami nie przestaje zaskakiwać swoich fanów. Na oficjalnej stronie cyklu Speedway Grand Prix pojawił się krótki wywiad z zawodnikiem, w którym opowiada o swoich żużlowych celach w międzynarodowych rozgrywkach.

- Zawsze chciałem wrócić do jazdy w Grand Prix. Osiągnąłem cel. Pracowałem ciężko tej zimy, aby przygotować się do sezonu. Nie wracam tak po prostu do GP. Chce utrzymać się i walczyć o dobre miejsca - oznajmia żużlowiec, który w dalszych wypowiedziach jest już bardziej bezpośredni.

- Moim celem jest być jednym z najlepszych żużlowców na świecie. Jeśli wszystko wokół mnie będzie tak, jak chce, będę mógł się skupić na speedwayu i robić swoją robotę. Wtedy będę jednym z najlepszych - dodaje.

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

- Mówiąc, że chce się tylko skończyć w czołowej ósemce... nie mogę tego zrobić. Musisz chcieć więcej. Moim celem jest być jednym z najlepszych żużlowców na świecie -  śmiało kończy swoją wypowiedź.

Czytaj także: Niesłabnąca motywacja Grega Hancocka. "Chcę znów być mistrzem świata"

Chęci Antonio Lindbaeckowi, jak widać nie brakuje. Zawodnik ma też spore możliwości i czystą kartę. Wszyscy zaczynają sezon od zera.

Jego dotychczasowe osiągnięcia w międzynarodowych rozgrywkach o tytuł indywidualnego mistrza świata nie rokują zbyt obiecująco. Swój najlepszy sezon, jeśli chodzi o cykl Speedway Grand Prix, Lindbaeck miał w 2012 roku -  11 sierpnia był pierwszy w Grand Prix Włoch w Terenzano, dwa tygodnie później trzeci w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. 8 września 2012 roku zajął również 3. miejsce w Grand Prix Skandynawii, a pasmo zwycięstw zakończył 6 października wygrywając rundę w Toruniu. Na koniec sezonu był 7. w generalnej klasyfikacji.

W późniejszych latach na podium wskakiwał regularnie, raz do roku:
2015 - 3. miejsce w Grand Prix Skandynawii
2016 - 1. miejsce w Grand Prix Wielkiej Brytanii
2017 - 2. miejsce w Grand Prix Szwecji

- Nie wystarczy tylko jeden czy dwa dobre turnieje. Cała seria musi być dobra. Spójrzcie na Bartosza Zmarzlika w zeszłym roku. Był znakomity, ale przegapił jeden, czy dwa turnieje i nie został mistrzem świata - podkreśla zawodnik.

Czytaj także: Ruszyła przedsprzedaż biletów na SEC w Chorzowie. Bilety dostępne TYLKO na WP SportoweFakty! 

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Antonio Lindbaeck zostanie mistrzem świata w sezonie 2019?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×