Awans Speed Car Motoru Lublin do PGE Ekstraligi wiązał się nie tylko ze wzmocnieniem składu, ale i dostosowaniem domowego stadionu do wymagań najlepszej żużlowej ligi świata. Prace modernizacyjne przebiegły sprawnie, z wyjątkiem jednego zadania. Mowa o remoncie trybun i wymianie części krzesełek (wymiana zniszczonych elementów, montaż nowych w dolnym rzędzie trybun).
Dwa wcześniejsze przetargi na prace modernizacyjne nie zostały rozstrzygnięte (do pierwszego nie zgłosił się choćby jeden wykonawca). Jak informuje "Kurier Lubelski", będzie trzecie podejście, 1 marca rozpisano przetarg. Dokonano jednak korekt w projekcie, które zakładają zakończenie prac już nie do końca marca, a do końca czerwca.
To może być problemem dla Speed Car Motoru, bowiem remont wiąże się z koniecznością wyjazdu ciężkiego sprzętu na tor. Przeciąganie prac może wpłynąć na dostępność toru dla beniaminka PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej i Dudek mówią o gigantycznych kosztach zawodników
Po remoncie, domowy obiekt Speed Car Motoru będzie mógł pomieścić ok. 9,2 tys. kibiców (żużlowy klub złożył podanie na 10 tys. miejsc). Przekroczenie tej granicy będzie już raczej niemożliwe ze względu na przepisy przeciwpożarowe. - Z tego stadionu już więcej wycisnąć się nie da - przyznaje dla "Kuriera Lubelskiego" Izabela Czernicka-Białowąs, kierownik obiektów MOSiR Bystrzyca.
Zobacz: Stal Gorzów zaskakuje. W klubie mają nadzieję, że jeszcze sprzedadzą więcej karnetów niż Motor Lublin[urlz=/zuzel/809626/stal-gorzow-zaskakuje-w-klubie-maja-nadzieje-ze-jeszcze-sprzedadza-wiecej-karnet]
[/urlz]Jedyną możliwością na zwiększenie pojemności stadionu Speed Car Motoru Lublin mogłoby być skrócenie toru, jednak i to byłoby skomplikowanym przedsięwzięciem. Obiekt leży w bliskim sąsiedztwie rzeki, a uzyskanie zgód środowiskowych trwa miesiącami.
Nie rozumiem
No chyba żeby postawić tam tr Czytaj całość