ROW Rybnik po pierwszych sparingach. Kacper Woryna będzie liderem. Jest kłopot z juniorami

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak, Zbigniew Suchecki
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Mateusz Szczepaniak, Zbigniew Suchecki

ROW Rybnik jest po ośmiu treningach na torze i dwumeczu sparingowym z OK Kolejarzem Opole. Wnioski? - Optymistyczne. Kacper Woryna i Linus Sundstroem zasuwają. Z juniorami gorzej, ale ich akurat zjadła trema - mówi trener Piotr Żyto.

[tag=33205]

ROW Rybnik[/tag] mimo rejterady Grigorija Łaguty wciąż jest wymieniany jako jeden z głównych faworytów do walki o awans do PGE Ekstraligi. W pierwszych sparingach największe wrażenie zrobili Kacper Woryna i Linus Sundstroem, a więc zawodnicy, którzy mają ciągnąć wynik zespołu. Gorzej z juniorami. Nawet lider tej formacji, Robert Chmiel, na razie jeździ słabo.

- Chmiel szuka właściwych ustawień sprzętu - mówi nam trener Piotr Żyto. - Cały sztab pracuje jednak na to, by pomóc chłopakowi. Drugi trener Marek Mróz potrafi podpowiedzieć, skorygować, Robert ma też swoich mechaników. Wierzę, że z czasem dojdziemy do ładu z jego silnikami.

Czytaj także: Ruta: Ledwo wyjechali, a już są problemy

Minusem jest też postawa pozostałych juniorów. Przynajmniej, gdy spojrzy się na ich zdobycze punktowe w dwumeczu sparingowym z OK Kolejarzem Opole (56:34 w Rybniku, 32:58 w Opolu). - A ja bym aż tak krytyczny nie był - stwierdza Żyto. - Na mecz w Rybniku przyszło dużo ludzi i chłopaków zjadła trema. Zapewniam jednak, że na treningach śmigają aż miło popatrzeć. Widzę przynajmniej dwóch młodych zawodników, którzy powalczą o miejsce w składzie.

Zasadniczo Żyto unika jakichś zdecydowanych sądów. Mówi, że na to przyjdzie czas po dwumeczu z Get Well Toruń. - Cieszę się oczywiście z tego, że Woryna jedzie, Sundstroem jedzie, a Szczepaniak, Suchecki czy Łogaczow dopasowują motocykle i robią coraz lepsze wrażenie. Nie można mówić jednak, że już wiemy wszystko i możemy spać spokojnie. W sparingu jeszcze nie pokazali się Morris i Batchelor, więc trochę zagadek jest.

Czytaj także: Kownacki myślał o zakładzie z Termińskim

- Co do samego składu, to też zostało trochę niewiadomych. Zakładam, że Kacper Woryna był i nadal będzie liderem, ale nie wiem jeszcze, kto poza nim będzie prowadził parę. Trzeba jeszcze poobserwować zawodników, by odpowiednio ich potem zestawić. Mam nadzieję, że po wyjeździe na tor Morrisa i Batchelora będzie można mówić o kłopocie bogactwa - kończy Żyto.

ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!

Źródło artykułu: