Unia zlekceważona przez Wybrzeże. Peter Ljung: Mamy walecznych zawodników i to zaprocentowało
Unia Tarnów w niedzielę odniosła sukces, pokonując w Gdańsku Zdunek Wybrzeże 50:40. Jedną z najjaśniejszych postaci w swojej drużynie był Peter Ljung, który niemal zawsze dobrze spisuje się na torze Stadionu im. Zbigniewa Podleckiego.
Szwed miał bardzo dobry start zawodów. Później było już gorzej. - Na ostatni mój bieg próbowałem coś zmienić w motocyklu. Mieliśmy już zapewnione zwycięstwo i mogłem sobie na to pozwolić. To miało być sprawdzenie czegoś na przyszłość, jednak już wiem że te ustawienia do niczego się nie nadają - przyznał żużlowiec Unii Tarnów.
Zawodnicy Zdunek Wybrzeża totalnie zawiedli. Zobacz więcej!
Tarnowianie w niedzielę wygrywali niemal wszystkie starty. Gospodarze byli bezradni. - Podobnie było przed tygodniem w Tarnowie, gdzie to my nie potrafiliśmy wyjść spod taśmy. To pierwsze zawody w domu i dlatego trudno jest zespołowi gospodarzy dopasować się do swojego toru. Do tego dochodzi presja, więcej kibiców niż zazwyczaj. Po zepsuciu pierwszego biegu pojawia się również stres i późnej łatwo pójść w drugą stronę. Nawet jak ktoś myśli, że wie coś po sparingach, myli się. Pogoda, tor szybko się zmieniają na tym etapie. Niektórzy zawodnicy, jak ja, czują doskonale motocykle już teraz, inni potrzebują jeszcze czasu - przeanalizował Ljung.
Tomasz Gollob: Ciało odmawia mi posłuszeństwa. Zobacz więcej!
W Gdańsku praktycznie zawsze Ljung jeździ bardzo dobrze. - To bardzo dobre miejsce dla mnie i pamiętam dużo doskonałych zawodów w Gdańsku. Podoba mi się ten tor. W Gdańsku byłem od soboty, bo odwiedziłem przy okazji mojego przyjaciela. To fajne miejsce - podsumował Szwed.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>