Nice 1.LŻ. Krystian Pieszczek: Przeżyłem coś nie do opisania. Przepraszam kibiców

- W końcu pojechałem przed swoją publicznością. To, co przeżyłem tego dnia, jest wprost nie do opisania - mówi Krystian Pieszczek po meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów (40:50).

Dawid Borek
Dawid Borek
Krystian Pieszczek WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Krystian Pieszczek
Krystian Pieszczek na taki mecz czekał od blisko pięciu lat. Po ponad 57 miesiącach ponownie pojechał spotkanie ligowe na gdańskim torze jako zawodnik Zdunek Wybrzeża, do którego wrócił przed obecnym sezonem.

- W końcu pojechałem przed swoją publicznością. To, co przeżyłem tego dnia, jest wprost nie do opisania. Dziękuję kibicom, którzy przyszli na stadion, żeby zobaczyć m.in. mnie. Będę walczył za ten klub i oddawał krew na torze - podkreśla Pieszczek w rozmowie z oficjalną stroną gdańskiego klubu.

Na torze już tak kolorowo nie było. Zdunek Wybrzeże Gdańsk dość nieoczekiwanie przegrało z Unią Tarnów (40:50, relacja TUTAJ), jadąc bardzo słabe zawody. To bezlitośnie wykorzystał spadkowicz z PGE Ekstraligi.

Zobacz także: Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów: latający Kułakow, zawiedli gdańscy obcokrajowcy (noty)

Jedną z niewielu jasnych postaci gospodarzy był Pieszczek, który w sześciu wyścigach zgromadził 11 punktów. Mimo wszystko gdańszczanin nie był jednak zadowolony ze swojej dyspozycji.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE Ekstraligi

- Mój występ był słaby i to tyle, co mam do powiedzenia. Jest co poprawiać. Chciałbym przeprosić kibiców. Przyszło ich tak wiele, że aż miło było wyjeżdżać na tor. Niestety, wyszło jak wyszło. Przegraliśmy, zawiedliśmy ich - mówi.

- Jechałem najlepiej jak potrafiłem, na najlepszym sprzęcie. Po prostu nie wyszło. W pewnym momencie sam się pogubiłem, w sumie skorzystałem aż z trzech motocykli. Było nerwowo - dodaje.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy porażka Zdunek Wybrzeża była dla ciebie sensacją?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×