Ostrowski duet był wymieniany w gronie faworytów do zwycięstwa w Finale Mistrzostw Par Klubowych Nice 1. Ligi Żużlowej. Wskazywały na to choćby średnie biegowe zawodników trenera Mariusza Staszewskiego. Tomasz Gapiński jest drugi w klasyfikacji Nice 1. LŻ, a Grzegorz Walasek czwarty. - Trzeba było to jednak potwierdzić na torze. Grzesiek z Tomkiem stanęli na wysokości zadania, choć nie ustrzegliśmy się błędów z ustawieniami motocykli, ale testowaliśmy różne przełożenia - powiedział trener Mariusz Staszewski.
Wysoką formę od początku sezonu potwierdza Tomasz Gapiński, który na każdym kroku chwali sobie sprzęt. - Sekret mojej metamorfozy? Ta firma - śmieje się Gapiński wskazując na bidon z logotypem firmy Garcarek z Ociąża. - Mam naprawdę szybkie silniki. Bardzo się cieszę, bo każdy kolejny sukces napędza do jeszcze cięższej pracy i lepszych wyników. Zapisaliśmy się w pewien sposób w historii, bo wygraliśmy pierwsze Mistrzostwa Par Klubowych Nice 1. Ligi Żużlowej. Końcówka zawodów była nerwowa, bo zawaliliśmy wyścig z Robertem Chmielem, ale najważniejsze, że ostatecznie okazaliśmy się najlepsi - podsumował Gapiński.
Grzegorzowi Walaskowi humoru ze zwycięstwa nie popsuła nawet żółta kartka. Żużlowiec, który ma w karierze wiele trofeów, dopisał do swoje listy sukcesów Mistrzostwo Par Klubowych Nice 1. LŻ. - Zrobiliśmy to dla klubu, dla sponsorów i naszych kibiców, którzy tak wspaniale wspierają nas podczas meczów ligowych. Bez względu na to, ile ma się sukcesów, każdy kolejny raz, gdy staje się na najwyższym stopniu podium, zawsze cieszy - powiedział najbardziej doświadczony żużlowiec ostrowskiego klubu.
Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów Wielkopolski za zwycięstwo w Mistrzostwach Par Nice 1. Ligi Żużlowej otrzyma nie tylko 20 tysięcy złotych nagrody, ale także prawo startu w Finale Lotos Mistrzostw Polski Par Klubowych, który 11 maja odbędzie się w Bydgoszczy.
ZOBACZ WIDEO Sensacja wisiała w powietrzu! Zobacz skrót meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - MRGARDEN GKM Grudziądz