Mogliśmy bardziej powalczyć - relacja z meczu Orzeł Łódź - Kolejarz Opole

W pierwszym meczu po odwróceniu kolejki Kolejarz Opole przegrał na torze w Łodzi aż 61:32. Chyba nikt nie spodziewał się, że różnica punktowa będzie aż tak duża. Gospodarze zdecydowanie przewyższali rywali sprzętowo. Opolanom nie pomogła nawet ambicja i ogromna wola walki.

W porównaniu ze składami awizowanymi nastąpiła jedna zmiana. Za Roberta Flisa pojechać miał Marcin Sekula. Ostatecznie w Łodzi pojawił się jednak ten pierwszy. - Bardzo chciałem pojechać w tym meczu. Po meczu z Łodzią w Opolu jeszcze trenowałem i wydawało się, że jest dobrze. Wyszło inaczej - mówił po spotkaniu zawiedziony swoją postawą Flis. Zawodnik w czterech biegach zdobył zaledwie cztery punkty. Skład Kolejarza uzupełniło dwóch zawodników reprezentujących w przeszłości barwy Orła - niezwykle lubiany w Łodzi Piotr Rembas i Niemiec Max Dilger. Nieco lepiej spotkanie to wspominał będzie zapewne ten drugi. Rembas w niedzielę zmagał się z dużą tremą. - Dobrze czułem się znów na torze w Łodzi, ale czułem się też bardzo spięty. Towarzyszy mi duża trema. Trzeba ją rozładować i wtedy będzie dobrze, bo sprzęt pasował. Jakbym te pozycje dowoził do mety, to bym zaliczył naprawdę fajne zawody - tłumaczył Rembas. Mecz z trybun z ręką w gipsie po poprzednim meczu obu drużyn obserwował Tomasz Schmidt.

Do składu gospodarzy po kontuzji obojczyka powrócił młody Simon Gustafsson. W niedzielnym spotkaniu wystąpił pod okiem swojego ojca. Henrik wystąpił bowiem jako zawodnik rezerwowy. Obaj Szwedzi zarówno po jak i przed spotkaniem byli w świetnych humorach.

Mecz rozpoczął się od udanego startu Dilgera. Z czwartego pola po zewnętrznej Niemiec wyszedł na prowadzenie. Tuż za nim jechali obaj łodzianie, ale Dilger okazał się szybszy. Czwarte pole okazało się też dobre dla Denisa Sajfutdinowa. Rosjanin, nie odczuwający już skutków upadku w meczu z Rawiczem, stoczył w biegu drugim udaną walkę z Adamem Czechowiczem. Po starcie szybszy był opolanin, ale już na prostej przeciwległej wyprzedził go jadący tuż przy bandzie Sajfutdinow. Czechowiczowi przyszło też bronić się przed atakami Mariusza Frankowa. Na szczęście dla kibiców Opola - nieskutecznymi. Bieg zakończył się wygraną Orła 4:2. W przerwie przed kolejnym wyścigiem jeden z grupy opolskich fanów potrzebował pomocy medycznej. Sprawa okazała się co prawda nie taka groźna, ale stan zdrowia kibica zaniepokoił wszystkich zgromadzonych na stadionie. Po krótkiej przerwie rozegrano wyścig trzeci. Problemy na starcie miał Ilia Bondarenko, który prawie dotknął taśmy. Kłopoty rywala wykorzystali łodzianie wysuwając się na podwójne prowadzenie i nie oddając go aż do mety. W czwartym biegu wszyscy zawodnicy w pierwszy łuk weszli równo. Na wyjściu najszybszy był Stanisław Burza. Ciężkie zadanie czekało Czechowicza, który jednocześnie atakował Burzę i bronił się przed atakami Macieja Piaszczyńskiego. Niezwykle waleczny junior Orła ostatni raz zaatakował tuż przed metą. Tym razem skutecznie. Orzeł znów wygrał podwójnie.

Po pierwszej serii startów 10 punktów przewagi mieli łodzianie. Ekipa Kolejarza zareagowała szybko. Czechowicz pojechał jako Złota Rezerwa Taktyczna i zdobył sześć punktów, zmniejszając tym samym stratę do Orła do pięciu oczek. Radość ze zmniejszenia dystansu nie trwała jednak długo, bo w kolejnej gonitwie znów podwójnie wygrali gospodarze. Blokowany przez Bondarenkę Simon Gustafsson znalazł się na ostatnim miejscu. Szybko jednak zabrał się za odrabianie strat i ostatecznie zajął drugie miejsce, tuż za plecami Burzy. Dwa kolejne wyścigi zakończyły się podziałem punktów. W pierwszym z nich problemy ze sprzętem miał Flis. W drugim taśmy dotknął Czechowicz i został wykluczony. Jadący za niego Max Dilger przyjechał do mety trzeci. Po raz kolejny wygrał Burza. Najpierw wyprzedził Dilgera, a na drugim okrążeniu Rembasa, który dobrze wystartował do tego biegu. Było 30:21.

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w biegu dziewiątym. Z pierwszego pola przy krawężniku na prowadzenie wyszedł Roman Iwanow. Obok niego, łokieć w łokieć, jechał Franków. Kiedy kończyła się już prosta zawodnicy zderzyli się i z ogromną siłą uderzyli w dmuchaną bandę, która rozerwała się w skutek uderzenia. Franków z toru podniósł się dosyć szybko, ale Iwanow, którego siła wepchnęła aż pod bandę długo nie wstawał z toru. Ostatecznie do parkingu zszedł o własnych siłach, ale po tym jak stracił przytomność odwieziony został do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Przerwa w zawodach związana z naprawą bandy trwała ponad pół godziny. W powtórce tego biegu wygrał Bondarenko, a jego kolega z pary - Rembas zastępujący Iwanowa był trzeci. Kolejarz wygrał drugi i jak się później okazało ostatni bieg w całym spotkaniu. Opolanie po starcie prowadzili podwójnie, ale na drugim okrążeniu rozdzielił ich Sajfutdinow.

Bieg dziesiąty, jedenasty i dwunasty podwójnie wygrali gospodarze, doprowadzając do wyniku meczu 47:28. Wynikami 5:1 zakończyły się też biegi nominowane. Ostatecznie Kolejarz przegrał bardzo wysoko, bo aż 61:32. Opolanie mimo chęci i ambicji sprzętowo odstawali od zawodników Orła. - Łódź jest liderem a z liderem ciężko wygrać na jego torze, ale mogliśmy bardziej powalczyć - mówił po meczu Robert Flis.

Orzeł Łódź - 61:

9. Mariusz Franków 5 (1,3,w,1)

10. Denis Sajfutdinov 5 (3,d,2,-,)

11. Piotr Dym 7+2 (2*,d,-,2*,3)

12. Mathias Schultz 10+1 (3,2,2*,3)

13. Stanisław Burza 14+1 (3,3,3,3,2*)

14. Maciej Piaszczyński 6+2 (2,2*,-,0,-,2*)

15. Simon Gustafsson 9+2 (1*,2*,3,3)

16. Henrik Gustafsson 5+1 (2*,3)

Kolejarz Opole - 32:

1. Adam Czechowicz 8 (2,6!,t,0,-)

2. Igor Kononow 2 (0,1,-,1,0)

3. Ilia Bondarenko 4 (d,1,3,0,0)

4. Roman Iwanow 1 (1,0,u,-,-)

5. Robert Flis 3+1 (1,1*,1,0)

6. Mateusz Mikorski 0 (0,-,-,0,t)

7. Max Dilger 8+1 (3,0,2,1*,1,1)

8. Piotr Rembas 6 (2,1,2,1)

Bieg po biegu:

1. (69,28) Dilger, Piaszczyński, S.Gustafsson, Mikorski 3:3

2. (68,68) Sajfutdinov, Czechowicz, Franków, Kononow 4:2 (7:5)

3. (68,01) Schultz, Dym, Iwanow, Bondarenko (d/4) 5:1 (12:6)

4. (69,12) Burza, Piaszczyński, Flis, Dilger 5:1 (17:7)

5. (70,42) Czechowicz (ZRT), Schultz, Kononow, Dym (d/3) 2:7 (19:14)

6. (69,57) Burza, S. Gustafsson, Bondarenko, Iwanow 5:1 (24:15)

7. (69,40) Franków, Dilger, Flis, Sajfutdinov (d4) 3:3 (27:18)

8. (70,73) Burza, Rembas, Dilger, Piaszczyński (Czechowicz - t) 3:3 (30:21)

9. (70,03) Bondarenko, Sajfutdinov, Rembas, Franków (w/su) 2:4 (32:25)

10. (69,99) S.Gustafsson, Schultz, Flis, Mikorski (d/4) 5:1 (37:26)

11. (71,26) Burza, H. Gustafsson, Kononow, Bondarenko 5:1 (42:27)

12. (69,62) S. Gustafsson, Dym, Dilger, Czechowicz (d/4) (Mikorski - t) 5:1 (47:28)

13. (70,43) Schultz, Rembas, Franków, Flis 4:2 (51:30)

14. (70,28) Dym, Piaszczyński, Rembas, Kononow 5:1 (56:31)

15. (71.49) H. Gustafsson, Burza, Dilger, Bondarenko 5:1 (61:32)

Sędziował - Zdzisław Fyda (Kraków)

Widzów - ok. 2500

NCD - Mathias Schultz 68,01 sek. w 3. biegu

Startowano wg 1. zestawu

Komentarze (0)