PGE Ekstraliga. Get Well Toruń stracił lidera, a faulujący jechał dalej. Jacek Frątczak: Należy się nad tym zastanowić

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Jacek Frątczak.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jason Doyle, Jacek Frątczak.

Osłabiony Get Well Toruń przegrał z forBET Włókniarzem Częstochowa 39:51. Duży wpływ na przebieg spotkania miała kontuzja Jasona Doyle'a w jego drugim starcie. Po spotkaniu Jacek Frątczak odniósł się do tego przypadku, dając pewną sugestię.

Do upadku Jasona Doyle'a doszło w siódmej odsłonie meczu w Toruniu. Australijczyk trafił w bandę, po tym jak Matej Zagar na wejściu w pierwszy łuk poszerzył mu tor jazdy. - Na torze nie wyglądało to dobrze. Został sfaulowany przez rywala. Decyzja sędziego była jednoznaczna - przyznał menedżer Get Well Toruń.

Czytaj także: Świetny pomysł na uczczenie 10-lecia Motoareny. Chcą zorganizować żużlową sztafetę pokoleń

Kontuzja australijskiego żużlowca była dużym osłabieniem dla drużyny z Grodu Kopernika. Zagar został wykluczony z powtórki siódmego biegu, ale w kolejnych wyścigach już startował normalnie. Jacek Frątczak zasugerował, że mogłoby to wyglądać inaczej.

ZOBACZ WIDEO Paweł Miesiąc nie ma żadnych kompleksów. Każdy wyścig pokazuje jego karierę

- Już kiedyś sygnalizowałem ten temat, chyba mam to gdzieś w mailach. Należy się zastanowić, czy w sytuacji, gdy jeden zawodnik fauluje drugiego i jest on niezdolny do jazdy, to czy ten, który fauluje też nie powinien być wykluczony do końca zawodów - powiedział opiekun toruńskiej drużyny.

Frątczak zauważył, że po ataku Zagara stracił swojego lidera. - Nie chcę wywracać wszystkiego do góry nogami. Żebyśmy mieli jasność. Jest tak, że faulujący jedzie dalej, a faulowany udaje się do szpitala. Mamy koniec i nie mamy zawodnika - lidera. To niepowetowana strata. Jestem myślami z Jasonem. Widziałem, jak cierpiał. Mam nadzieję, że nie doszło do poważnych obrażeń. Na torze nie wyglądało to optymistycznie. Dla nas to największe zmartwienie - podsumował.

Czytaj także: Zbigniew Suchecki nie myśli o wypożyczeniu. Liczy na miejsce w składzie ROW-u

Komentarze (238)
avatar
Mr Darek
7.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pan Frątczak lepiej niech się skupi na swojej drużynie zamiast myśleć nad przepisami. 
avatar
Rocket
7.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Daje to niesamowite pole do naduzyc. Zalozmy ze lider druzyny (taki woffinden) niechcacy fauluje slabe ogniwo drugiej linii (np Kildemanda). W interesie druzyny jest wtedy niesprawnosc takiego Czytaj całość
avatar
FANATYK FANATYK
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Powinien bo wtedy zawodnicy bedą myśleć mam na myśli to, że w magazynie było powiedziane jasno .. 'Z innych kamer widać jak matej wchodząc w łuk ma wzrok skierowany na Doyl'a..' co za tym idzie Czytaj całość
Piotr Rys
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
NO tak Panu Frątczakowi grunt się pod nogami obrywa to zaczyna wymyślać.....Jaja są z ustawieniami 10cm od taśmy ostatnio , teraz beda chcieli za faule wyeliminowywac zawodnikow, niedługo to ni Czytaj całość
avatar
Sławomir Bugaj
6.05.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Panie Fratczak a jeśli zawodnik jadacy ogony zostaje podjechany na pierwszym łuku i udaje kontuzje a podjeżdżający jest najlepszym zawodnikiem przeciwnikow to wtedy mozna łatwo ustawic mecz,pra Czytaj całość