Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy. Do pierwszej przerwy na równanie toru zawodnicy Belle Vue Aces prowadzili już ośmioma punktami. Po równaniu toru sytuacja się nie zmieniła. Wciąż to gospodarze dyktowali warunki i na półmetku zawodów mieli już potężną przewagę szesnastu punktów.
Wydawało się, że spotkanie jest już rozstrzygnięte na korzyść gospodarzy. Wtedy coraz lepiej zaczął jechać Brady Kurtz oraz optymalne przełożenia motocykla odnalazł Jack Holder. To właśnie w głównej mierze za sprawą tej dwójki gości czterokrotnie zwyciężyli podwójnie i spotkanie zakończyło się remisem 45:45.
Wśród gospodarzy najlepszym zawodnikiem był Daniel Bewley, który zdobył 10 punktów. Z kolei wśród gości liderem został wspomniany Brady Kurtz (14+1).
Punktacja:
Belle Vue Aces - 45 pkt.
9. Max Fricke - 9+1 (2*,3,0,3,1)
10. Steve Worrall - 8 (3,1,3,1)
11. Daniel Bewley - 10 (3,3,1,3,0)
12. Ricky Wells - 3+1 (1,2*,0,0)
13. Kenneth Bjerre - 7 (2,3,2,0)
14. Dimitri Berge - 4+2 (2*,0,1*,1)
15. Jaimon Lidsey - 4 (3,d,1,0)
Poole Pirates - 45 pkt.
1. Jack Holder - 8+1 (0,1,3,2,2*)
2. Richie Worrall - 3 (1,0,2,0)
3. Nicolai Klindt - 7+2 (2,1*,3,1*)
4. Josh Grajczonek - 6+2 (0,2,2*,2*)
5. Brady Kurtz - 14+2 (3,2,2*,1*,3,3)
6. Nicolas Covatti - 6 (1,0,3,2)
7. Nikolaj Busk Jakobsen - 1 (0,1,0,-)
Bieg po biegu:
1. Worrall, Fricke, Worrall, Holder - 5:1 - (5:1)
2. Lidsey, Berge, Covatti, Jakobsen - 5:1 - (10:2)
3. Bewley, Klindt, Wells, Grajczonek - 4:2 - (14:4)
4. Kurtz, Bjerre, Jakobsen, Lidsey (d) - 2:4 - (16:8)
5. Bewley, Wells, Holder, Worrall - 5:1 - (21:9)
6. Fricke, Kurtz, Worrall, Covatti - 4:2 - (25:11)
7. Bjerre, Grajczonek, Klindt, Berge - 3:3 - (28:14)
8. Worrall, Worrall, Lidsey, Jakobsen - 4:2 - (32:16)
9. Covatti, Kurtz, Bewley, Wells - 1:5 - (33:21)
10. Klindt, Grajczonek, Worrall, Fricke - 1:5 - (34:26)
11. Holder, Bjerre, Berge, Worrall - 3:3 - (37:29)
12. Bewley, Covatti, Klindt, Lidsey - 3:3 - (40:32)
13. Fricke, Holder, Kurtz, Bjerre - 3:3 - (43:35)
14. Kurtz, Grajczonek, Berge, Wells - 1:5 - (44:40)
15. Kurtz, Holder, Fricke, Bewley - 1:5 - (45:45)
ZOBACZ WIDEO Co z żużlem w Warszawie? Problemów nie brakuje