PGE Ekstraliga. Rolnicki władował Fricke'a w bandę. Australijczyk nie ma pretensji

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Max Fricke

- Taki jest żużel, wypadki się zdarzają - powiedział Max Fricke, który po ataku Patryka Rolnickiego podczas meczu MRGARDEN GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław (50:40) wylądował w dmuchanej bandzie. Miał szczęście, że wyszedł z tego bez szwanku.

Do bardzo groźnie wyglądającej kraksy doszło w ostatniej gonitwie spotkania MRGARDEN GKM Grudziądz - Betard Sparta Wrocław (50:40, relacja TUTAJ). Na drugim łuku Patryk Rolnicki popełnił błąd i zaczął wynosić się szeroko, trafiając w rozpędzonego po zewnętrznej Maksa Fricke'a. Sędzia Paweł Słupski nie tylko wykluczył zawodnika gospodarzy z powtórki biegu, ale dodatkowo ukarał go żółtą kartką.

- Czuję się dobrze. Jestem trochę poobijany i potrzebuję dzień lub dwa, aby w pełni dojść do siebie i powinno być w porządku. Nie spodziewałem się takiego ataku Patryka. Taki jest jednak żużel, wypadki się zdarzają - powiedział Max Fricke dla speedwayekstraliga.pl.

Zobacz: PGE Ekstraliga: Maciej Janowski po konsultacjach. "Nie ma dramatu"

Po wykluczeniu Rolnickiego z 15. gonitwy Betard Sparcie Wrocław udało się jeszcze nieco zniwelować straty do MRGARDEN GKM-u Grudziądz, które finalnie wyniosły 10 punktów. To sporo, ale z drugiej strony od 10. gonitwy goście musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Macieja Janowskiego.

ZOBACZ WIDEO Czy polscy żużlowcy są traktowani po macoszemu?

- Mam nadzieję, że będzie to wystarczająca zdobycz do uzyskania punktu bonusowego. Kontuzja Macieja Janowskiego pokrzyżowała nam plany i sprawiła, że mecz był jeszcze cięższy. Biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, ten wynik to nie jest koniec świata - stwierdził Australijczyk.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Jakub Jamróg nie ma pretensji do Maxa Fricke'a. W Grudziądzu takie rzeczy się zdarzają

Kolejnym rywalem Betard Sparty Wrocław w PGE Ekstralidze będzie truly.work Stal Gorzów. To spotkanie zostanie rozegrane w najbliższy piątek na Stadionie Olimpijskim.

Komentarze (1)
avatar
sympatyk żu-żla
8.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech Rolnicki troszkę uważa jeżeli tak zacznie jechać to karta może się obrócić i jego wywiozą ,Może wtedy być gorzej.Walka owszem w realiach sportowych nic z chamstwem,Nie popłaca.