Czy menedżer jest przekonany do wybranego rozwiązania i Adrian Gała sprawdzi się w parze z juniorem? - Tak. Co tu dużo mówić, w Orle pod trzynastką startuje krajowy lider zespołu, więc bez względu na to, który z zawodników będzie pod piątką, będzie miał bardzo trudne zadanie. Do tej pory Adrian bardzo dobrze spisywał się w Łodzi, w tym roku też już tam startował. Ufam jemu i wierzę, że stanie na wysokości zadania - mówi Rafael Wojciechowski.
Czytaj także: Premiership: Zwycięstwo Ipswich Witches. Mizerny wynik Krystiana Pieszczka
Początek sezonu w wykonaniu Gały nie był może perfekcyjny, ale ostatnimi czasy jego forma jest lepsza. - Dużo startuje i testuje sprzęt. Wydaje mi się, że jest w optymalnej formie. Ostatnio prognozy pogody nas nie rozpieszczają i kilka meczów mieliśmy odwołanych, co także wybiło nas z rytmu startowego. Mam nadzieję, że zawodnicy wrócą w takiej formie, w jakiej ostatni raz ich widziałem podczas meczu z ROW-em Rybnik. Zawody parowe w Gnieźnie były wypadkiem przy pracy - dodaje opiekun czerwono-czarnych.
W niedzielę Orzeł Łódź spotka się z Car Gwarant Startem Gniezno po raz drugi. Przypomnijmy bowiem, że w pierwotnym terminie zawodnicy obu ekip stawili się na stadionie, ale na tor nie wyjechali, bo na przeszkodzie stanął deszcz. W tym tygodniu w Łodzi jest deszczowo, ale prognozy na niedzielę zaczynają się poprawiać.
- Czekamy na aktualizacje prognozy pogody. W czwartek była ona już bardziej optymistyczna. Niewielkie opady były przewidziane przed południem. Ma być dość ciepło. Wychodzi na to, że nic nie stanie na przeszkodzie, by ten mecz rozegrać. Śledzimy prognozy na stronie yr.no, która jest stosowana przez GKSŻ jako wykładnia - podsumowuje Rafael Wojciechowski.
Czytaj także: Paweł Zmarzlik wierzy w brata: Średnia w PGE Ekstralidze wysoka, w Szwecji komplet. Czy to na pewno jest kryzys?
ZOBACZ WIDEO Dlaczego Jacek Frątczak zniknął z mediów? Menedżer zabrał głos