Ostrovia ma kasę na play-offy. Trzymają kciuki za Walaska i Gapińskiego, o trzecim Polaku seniorze nie myślą

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: żużlowcy Arged Malesa TŻ Ostrovii

Zespół Arged Malesy TŻ Ostrovii jest jak na razie czarnym koniem Nice 1 LŻ. Drużyna, która według większości ekspertów miała walczyć o spokojne utrzymanie i uniknięcie baraży coraz mocniej puka do bram play offów.

Dla prezesa Radosława Strzelczyka tak dobra postawa beniaminka nie jest żadną niespodzianką. W przedsezonowej prognozie budżetu ujął ewentualny awans do pierwszej czwórki. Szef klubu wierzył w kadrę jaką zbudował z trenerem Mariuszem Staszewskim i uważał, że awans do pierwszej czwórki nie jest tylko marzeniem ściętej głowy.

- My o play offach myśleliśmy od samego początku. Musieliśmy brać pod uwagę baraże, a już ta wątpliwa przyjemność sprawia, że meczów przybywa. Siłą rzeczy te dwa dodatkowe spotkania uwzględnialiśmy w naszych planach. Wiadomo, że lepiej byłoby spożytkować pieniążki na udział w play offach. Chcę jednak podkreślić, że my teraz nie siedzimy z założonymi rękami. Nie jest tak, że posiadamy zabezpieczenie finansowe na sezon i koniec. Absolutnie. Staramy się, aby tych środków było w naszej kasie więcej - wyjaśnia.

CZYTAJ TAKŻE: Piątka za piątką Musielaka. Polscy seniorzy rządzą Nice 1 LŻ.

Z perspektywy kibica najgorszym rozwiązaniem jest zajęcie piątego lub szóstego miejsca. Dają one co prawda bezpieczne utrzymanie, ale oznaczają, że na następne emocje ligowe trzeba czekać aż do sezonu 2020. - Chcielibyśmy uniknąć baraży, ale na pewno nie mamy zamiaru kończyć sezonu w sierpniu. Więcej meczów byłoby znakomitym prezentem nie tylko dla naszych fanów, ale także sponsorów - zaznacza szef Ostrovii.

ZOBACZ WIDEO Artiom Łaguta: Grisza jest twardy, ale to nie oznacza, że będzie lepszy

Udany początek ligi mocno rozbudził apetyty w Ostrowie. Czują to także sami zawodnicy. Im także powinno zależeć na jak najlepszych wynikach. - Chłopaki wiedzą o co jadą. Mówi się, że pieniądze leżą na torze, a ewentualnym awansem do czwórki zapewniają sobie dwa mecze ekstra. I to jeszcze o najwyższą stawkę. Ale tak samo myśli pewnie reszta ekip. Liga jest wyrównana jak nigdy. Nie zdziwię się jak czwórkę wyłoni piętnasty bieg ostatniej kolejki rundy zasadniczej - mówi.

Rzeczywiście rywalizacja w Nice 1.LŻ jest w tym roku bardzo zacięta. Każdy może wygrać z każdym, a najdobitniej obrazuje to tabela. Po trzech seriach nie było już drużyny mogącej się pochwalić statusem niepokonanej. - A to oznacza, że w dolnych rejonach tabeli również będzie panował ścisk. O to w tym chodzi. Jesteśmy świadkami emocjonującej i nieprzewidywalnej ligi. Moim zdaniem ma to swój urok i smaczek - uśmiecha się prezes Strzelczyk.

Jednym problemem w osiągnięciu nakreślonego celu może okazać się kontuzja któregoś z krajowych liderów Ostrovii. Zespół został w okresie transferowym uszyty na miarę. Nie ma w nim na razie rezerwowego Polaka. Z jednej strony takie postawienie sprawy jest komfortowe dla samych zawodników. Nie muszą na śmierć i życie walczyć na treningach o miejsce w składzie. Z drugiej jednak uraz Grzegorza Walaska lub Tomasza Gapińskiego spowoduje, że misternie stworzona konstrukcja zachwieje się w posadach.

- Trzymam kciuki za Grześka Walaska i Tomka Gapińskiego żeby cało i zdrowo dojechali sezon do końca. Wolałbym jednak nie zastanawiać się co by było gdyby. Nie lubię krakać i pisać czarnych scenariuszy, bo później zazwyczaj coś się przytrafia. Rozmawialiśmy wcześniej o budżecie. Nasz nie jest z gumy, a zakontraktowanie zapasowego zawodnika na ławkę wiąże się z wydatkiem - zauważa. - U nas ta rywalizacja i tak byłaby przejrzysta. Determinuje to brak szerokiej kadry. Inna sprawa, że nikt nie lubi siedzieć na ławce. Co by nie mówić czysta i spokojna głowa w przygotowaniu się do zawodów ma olbrzymie znaczenie - dopowiada Strzelczyk.

CZYTAJ TAKŻE: Patryk Dudek ciągle się rehabilituje. W Warszawie zamówił pokój z masażem

Komentarze (9)
avatar
maćko1
17.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ostrów potrzebował by takiego A. Johnsona na pierwszą ligę to solidny zawodnik lecz Ostrów chyba nie do końca jest gotowy na elige Lublin ma dużą kasę i gratuluję działacza za taką postawę bo d Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy Ostrów pojedzie w ..PO.. Zobaczymy do końca sezonu jeszcze jest kilka meczy.Jak na razie faworyci do czwórki zawodzą .Jak się potoczą losy dwóch klubów co były brane pod uwagę,Jak na razie Czytaj całość
avatar
motogonki
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wreszcie w Ostrowie robią klub na zdrowych zasadach. Jeśli nie stać na trzeciego krajowego to go nie biorą. Wydatek za podpis to pewnie z 50 koła na dzień dzisiejszy, polskiej gwiazdy, co jeźd Czytaj całość
Tomasz Namysl
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Spójrzmy prawdzie w oczy, na razie nie ma z czym iść do extra. Zobaczcie jakim sianem dysponuje Lublin a jaką kadrę uzbierał. My tylko jesteśmy ubogim krewnym Lublina. Smutne ale prawdziwe. Sia Czytaj całość
Xing Zao Chan
16.05.2019
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
Żebyście Ostrowiaki wiedzieli ilu ludzi z Lublina życzy wam awansu.....Trzymam kciuki, powodzenia:)