O zwycięstwie ekipy "AJ-a" przesądziła dopiero ostatnia gonitwa pojedynku na Smedstadion. - Końcówka była bardzo nerwowa. Było tak gorąco, że przez chwilę wydawało mi się, iż zaraz się usmażę - powiedział Jonsson.
Jednym z kluczowych momentów wtorkowego spotkania była 13. gonitwa, w której Dackarna triumfowała podwójnie. Andreas jechał w tym biegu w parze z Hansem Andersenem. - Trochę słabo wyszedłem ze startu, ale na szczęście udało mi się to nadrobić na dystansie. Cieszę się, że udało mi się ukończyć ten wyścig na drugiej pozycji - dodał "AJ".
Szwed jest bardzo zadowolony z ilości punktów, które wywalczył na torze w Eskilstunie oraz ze zwycięstwa swojej drużyny: - Nie mogę być niezadowolony - Dackarna odniosła zwycięstwo, a mi zabrakło tylko jedno "oczko" do płatnego kompletu.