PGE Ekstraliga. Trudne chwile we Włókniarzu. Zagar: Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Matej Zagar.
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Matej Zagar.

- Nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa - zapewnia Matej Zagar, którego forBET Włókniarz Częstochowa w 6. kolejce PGE Ekstraligi przegrał u siebie z Betard Spartą Wrocław 41:49.

- To jest sport. Wiem, że każdy z kolegów dał z siebie wszystko, co mógł, by wygrywać biegi, ale niestety na pewno coś nie gra sprzętowo - stwierdza Słoweniec w rozmowie z klubową telewizją forBET Włókniarza Częstochowa. Drużyna Marka Cieślaka przegrała trzecie spotkanie w tym sezonie, a drugie z rzędu przed własną publicznością.

- Mieliśmy trudne chwile, bo przez dwa tygodnie nie mogliśmy porządnie potrenować, bo była taka, a nie inna pogoda. Drużynie przyjezdnej jest wtedy łatwiej, jest zasada "co ma być, to będzie" - tłumaczy Matej Zagar, który w konfrontacji z Betard Spartą Wrocław wywalczył 12 punktów w sześciu biegach (3,3,3,0,3,0).

Zobacz: PGE Ekstraliga. Dariusz Śledź dał lekcję Markowi Cieślakowi. Trener Włókniarza pogubił się (ranking menadżerów)

- Ja na szczęście trochę się odbiłem, jestem zadowolony z motocykli, byłem szybki. Reszty komentować nie mogę, bo co mam powiedzieć po przegranym meczu? To na pewno nie jest fajne uczucie - komentuje słoweński żużlowiec, apelując do częstochowskich kibiców.

ZOBACZ WIDEO Czy Fogo Unia przegra jakiś mecz? Słabszy moment może się trafić

- Naprawdę was potrzebujemy, bądźcie z nami. Nie brakuje nam serca, walczymy. Prawdziwy kibic rozumie sport, a w sporcie czasami jest tak, że trzeba zaakceptować porażki. To na pewno nie jest nasze ostatnie słowo - zapewnia Matej Zagar.

Zobacz: Frekwencja na stadionach żużlowych: fani z Leszna rozbili bank

Kolejnym rywalem forBET Włókniarza w PGE Ekstralidze będzie Stelmet Falubaz. Spotkanie w Zielonej Górze odbędzie się w najbliższą niedzielę.

Komentarze (4)
Eddybyk15
28.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mnie dziwi jedno u zawodników z Częstochowy a najbardziej właśnie u Madsena ..kamery telewizji w niektórych momentach uchwycily gdy Madsen był strasznie wesoły uśmiechnięty gdy przegrywali Czytaj całość
avatar
Plus size
28.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Ja myślę że do 34 nie dojadą . Góra do 33-57. 
avatar
zulew
28.05.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trudno powiedzieć ostatnie słowo, gdy sezon się dopiero rozkręca. Ale w Zielonej Górze nie będzie łatwo o godziwy wynik.