Do kraksy Adriana Gały doszło po tym, jak na ostatnim łuku czwartego biegu zaatakował go Andrzej Lebiediew. Sędzia Grzegorz Sokołowski uznał, że Łotysz przesadził i przyznał mu wykluczenie. W pomeczowych wywiadach łotewski żużlowiec podważał ten werdykt, doszukując się winy rywala.
Czytaj także: Nikołaj Kokin: Moi zawodnicy wiedzą więcej ode mnie. Nie wiem, jak im pomóc (wywiad)
Ten upadek i inne fragmenty meczu Car Gwarant Start Gniezno - Lokomotiv Daugavpils (51:39) zarejestrowały kamery Aforti StartTV:
Czytaj także: Start - Lokomotiv: Adrian Gała inny niż wszyscy. Pozostali jak chorągiewki (noty)