PGE Ekstraliga. Sparta wygrała dla Woffindena. "Nie chcieliśmy, by Tai miał wyrzuty sumienia"

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden, Jakub Jamróg
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden, Jakub Jamróg

- Wypadek Taia nas zmobilizował. Nie chcieliśmy, by miał wyrzuty sumienia, że polegliśmy - mówi Jakub Jamróg po wyjazdowej wygranej Betard Sparty Wrocław nad Motorem Lublin (48:42).

Po niewielkiej porażce we Wrocławiu (43:47) Speed Car Motor w rewanżu z Betard Spartą chciał zgarnąć pełną pulę. Apetyty beniaminka dodatkowo wzrosły po tym, jak w pierwszym wyścigu groźną kraksę zaliczył Tai Woffinden, przedwcześnie kończąc swój udział w zawodach.

Okazało się, że nawet z problemami kadrowymi zespół prowadzony przez Dariusz Śledzia sprostał lubelskiemu rywalowi, odnosząc niezwykle cenny triumf na wyjeździe (48:42). Strata lidera dodatkowo zmotywowała żużlowców Betard Sparty.

Zobacz: Żużel w obrazkach. Weekend pachnący gipsem. Żarty się skończyły

- Wiadomo, że nie cieszyliśmy się z tego faktu, bo to nasz kolega i lider, ale to nas bardziej zmobilizowało. Chcieliśmy dodać mu otuchy. To zwycięstwo dedykujemy jemu. Nie chcieliśmy, by Tai miał wyrzuty sumienia, że bez niego polegliśmy - mówi dla "Radia Lublin" Jakub Jamróg.

ZOBACZ WIDEO: Zawodnik Falubazu panicznie bał się toru w Grudziądzu. Teraz wyjaśnia dlaczego

Ten mecz pokazał, że w Betard Sparcie tkwi ogromny potencjał. Wrocławianie załatali wielką dziurę i wygrali na wyjeździe mimo faktu, że do dorobku drużyny nie dorzucili się Vaclav Milik i Patryk Wojdyło.

- Po cichu liczyliśmy na to, że to będzie łatwiejsze spotkanie niż na naszym terenie i wydaje mi się, że mimo braku Taia tak faktycznie było. Pokazaliśmy, że jesteśmy silną drużyną. Było trudno, tym bardziej po tym, jak w pierwszym biegu straciliśmy naszego lidera. My się jednak spięliśmy i teraz cieszymy się, że wygraliśmy - stwierdza Jamróg.

Zobacz: PGE Ekstraliga. Duży zawód w Motorze. "Łatwo jest wymyślać różne wymówki"

Kolejnym rywalem Betard Sparty Wrocław w PGE Ekstralidze będzie forBET Włókniarz Częstochowa. Spotkanie na Stadionie Olimpijskim odbędzie się 23 czerwca.

Komentarze (5)
Leszek Meler
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hehe :-) dobre dobre :-) skoro to takie łatwe to jak ich oceniać za mecze przegrane ?? 
Predator007
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No jeśli jeszcze Milik zacznie jechać, to wiadomo kto zostanie w tym roku DMP 
avatar
Szarold
12.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tajski nie miałby wyrzutów sumienia bo upadł nie ze swojej winy. Nie mniej dobre podejście, oby tak dalej!