W Rybniku na niespodziankę, a raczej sensację, trudno było liczyć. PGG ROW to nie tylko lider tabeli Nice 1.LŻ i główny faworyt do awansu do PGE Ekstraligi, ale też zespół, który swoją moc na tle łotewskiego rywala pokazał już podczas ich pierwszego starcia. Na początku maju Lokomotiv doznał sromotnej, jednej z najwyższych w historii jazdy w polskiej lidze domowej porażki - 37:53.
CZYTAJ WIĘCEJ: Łaguta zadzwonił do prezesa Mrozka. Rozmawiali o zdrowiu Łogaczowa
Rewanż miał być dla Rekinów formalnością, albo - brutalnie mówiąc - dokończeniem dzieła zniszczenia. Wynik pokazuje, że tak właśnie było, ale trzeba oddać gościom z Łotwy, że dzielnie zawalczyli i postawili się drużynie z Górnego Śląska. Lokomotiv z początku dobrze ruszał spod taśmy, starając się bronić potem dobrych pozycji na dystansie. W tym elemencie zdecydowanie jednak górował ROW i dzięki temu licznie zgromadzona na trybunach rybnicka publiczność ewidentnie miała na co popatrzeć.
Brylował w tym Nick Morris, który zastąpił w składzie miejscowych kontuzjowanego Siergieja Łogaczowa. Australijczyk sam niedawno był na L4, ale w piątek nie było po nim tego widać. Otarł się o komplet z bonusami, a popis jazdy na trasie pokazał w biegach: jedenastym i czternastym. Wykonał w nich bliźniacze ataki na drugim łuku. Za jednym zamachem mijał obu jeźdźców Lokomotivu, rozpalając publikę.
ZOBACZ WIDEO: Pedersen omal nie staranował Jensena. Jak to ma się do rodzinnej atmosfery w Falubazie?
Piątkowy mecz był powrotem do Rybnika Andrzeja Lebiediewa, który jeszcze rok temu walczył z Rekinami o awans do krajowej elity. Indywidualny mistrz Europy z 2017 roku zdobył dla Lokomotivu najwięcej punktów i także stoczył kilka interesujących pojedynków, szczególnie z Troyem Batchelorem. Być może piątkowa jazda będzie natomiast początkiem powrotu do wysokiej dyspozycji drugiej gwiazdy Łotyszy - Timo Lahtiego. Mający w tym roku wszelakie problemy Fin wygrał przy Gliwickiej trzy wyścigi.
Przyjezdni mieli jednak za dużo dziur w składzie, by zdziałać cokolwiek więcej niż walkę o uniknięcie pogromu. Delikatnie należy pochwalić Jewgienija Kostygowa. Wychowanek Lokomotivu rok temu notował w lidze bardzo słabe wyniki (a paradoksalnie drużyna miała je lepsze niż teraz), w tym już widać małe postępy. W wyścigu ósmym dopiero przed samą metą wyprzedził go Kacper Woryna, dodatkowo robiąc to w stylu Rafała Szombierskiego, tj. jedna ręka na kierownicy, druga pozdrawiająca publiczność.
Jeśli już mowa o Worynie, to trzeba przyznać, że kapitan miejscowych zabawiał się z Łotyszami, pokazując im miejsce w szyku. Reprezentant Polski w tegorocznym cyklu SEC czterokrotnie wyjechał na tor i tyle samo razy minął linię mety na pierwszym miejscu, bawiąc kibiców jazdą na jednym kole. W finałowej gonitwie oddał start Robertowi Chmielowi.
CZYTAJ WIĘCEJ: Hancock krytykuje kolizję terminów. Problem nie dotyczy Amerykanina
PGG ROW umocnił się na prowadzeniu w tabeli, Łotysze nadal są ostatni. W przyszłą niedzielę, 23 czerwca, kolejne ściganie w wykonaniu obu ekip, tym razem w ramach 11. kolejki Nice 1.LŻ. Rekiny wybiorą się do Małopolski na mecz z Unią Tarnów, a Lokomotiv zmierzy się u siebie z Arged Malesa TŻ Ostrovią.
Punktacja:
PGG ROW Rybnik - 54
9. Troy Batchelor - 12+1 (3,2,2*,3,2)
10. Nick Morris - 10+4 (2*,1*,3,2*,2*)
11. Mateusz Szczepaniak - 5+1 (1*,d,2,2)
12. Linus Sundstroem - 9+1 (2,2,1*,1,3)
13. Kacper Woryna - 12 (3,3,3,3,-)
14. Robert Chmiel - 5+1 (3,2*,0,0)
15. Przemysław Giera - 1 (1,0,0)
Lokomotiv Daugavpils - 36
1. Timo Lahti - 10+1 (0,3,1*,3,3)
2. Jewgienij Kostygow - 5 (1,1,2,1,0)
3. Wadim Tarasienko - 5 (3,1,1,0,-)
4. Kjastas Puodżuks - 0 (0,0,0,0)
5. Andrzej Lebiediew - 11 (2,3,3,2,1)
6. Artiom Trofimow - 3 (2,0,1)
7. Oleg Michaiłow - 2+1 (0,1*,0,1)
Bieg po biegu:
1. (66,89) Batchelor, Morris, Kostygow, Lahti - 5:1 - (5:1)
2. (66,94) Chmiel, Trofimow, Giera, Michaiłow - 4:2 - (9:3)
3. (67,86) Tarasienko, Sundstroem, Szczepaniak, Puodżuks - 3:3 - (12:6)
4. (66,94) Woryna, Lebiediew, Michaiłow, Giera - 3:3 - (15:9)
5. (67,14) Lahti, Sundstroem, Kostygow, Szczepaniak (d/st) - 2:4 - (17:13)
6. (66,24) Woryna, Chmiel, Tarasienko, Puodżuks - 5:1 - (22:14)
7. (66,67) Lebiediew, Batchelor, Morris, Trofimow - 3:3 - (25:17)
8. (67,92) Woryna, Kostygow, Lahti, Giera - 3:3 - (28:20)
9. (67,44) Morris, Batchelor, Tarasienko, Puodżuks - 5:1 - (33:21)
10. (67,35) Lebiediew, Szczepaniak, Sundstroem, Michaiłow - 3:3 - (36:24)
11. (68,27) Woryna, Morris, Kostygow, Tarasienko - 5:1 - (41:25)
12. (67,78) Lahti, Szczepaniak, Trofimow, Chmiel - 2:4 - (43:29)
13. (68,11) Batchelor, Lebiediew, Sundstroem, Puodżuks - 4:2 - (47:31)
14. (68,47) Sundstroem, Morris, Michaiłow, Kostygow - 5:1 - (52:32)
15. (68,39) Lahti, Batchelor, Lebiediew, Chmiel - 2:4 - (54:36)
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Frekwencja: około 8 000 widzów
NCD: 66,24 s. - uzyskał Kacper Woryna w biegu 6.
Zestaw startowy: II
Wynik dwumeczu: 107:73 dla PGG ROW-u, który zdobył punkt bonusowy.
M | Drużyna | M | B | Pkt | Z | R | P | +/- |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1. | Arged Malesa Ostrów | 11 | 3 | 19 | 8 | 0 | 3 | +84 |
2. | Abramczyk Polonia Bydgoszcz | 11 | 4 | 18 | 7 | 0 | 4 | +119 |
3. | Innpro ROW Rybnik | 10 | 3 | 17 | 7 | 0 | 3 | +24 |
4. | Cellfast Wilki Krosno | 11 | 3 | 15 | 6 | 0 | 5 | -10 |
5. | #OrzechowaOsada PSŻ Poznań | 11 | 2 | 15 | 6 | 1 | 4 | -4 |
6. | H.Skrzydlewska Orzeł Łódź | 11 | 1 | 9 | 4 | 0 | 7 | -42 |
7. | Texom Stal Rzeszów | 11 | 0 | 8 | 4 | 0 | 7 | -40 |
8. | Energa Wybrzeże Gdańsk | 10 | 0 | 1 | 0 | 1 | 9 | -131 |
ROW wraca tam gdzie miejsce 12-krotnego MISTRZA POLSKI, tylko krolowa UNIA LESZNO jest wybitniejsza P.S.dziekuje pozdrawiam wszystkich fanatykow zuzla