Po tym jak chwilowo rozwiązano temat startów Runego Holty i Norberta Kościucha w Get Well Toruń, nadszedł moment na zajęcie się juniorami. To najsłabiej funkcjonujący element zespołu w tej chwili. Wystarczy spojrzeć na średnie meczowe w PGE Ekstralidze (możesz je zobaczyć TUTAJ).
Maksymilian Bogdanowicz legitymuje się obecnie średnią meczową 0,57. Nieco lepszy jest Igor Kopeć-Sobczyński z wynikiem 1,63. Są to dwa najgorsze rezultaty w lidze wśród żużlowców sklasyfikowanych. Wyjazdowy mecz z MRGARDEN GKM-em Grudziądz miał dać przełamanie, bo formacja juniorska rywala po kontuzji Patryka Rolnickiego też nie imponuje.
Czytaj także: Osamotniony Doyle nie dał rady GKM-owi
Co zobaczyliśmy zatem w niedzielę? Najlepszy mecz w sezonie, ale Kamila Wieczorka i skuteczną jazdę Marcina Turowskiego. Toruńscy młodzieżowcy zdobyli w Grudziądzu ledwie punkt. Ten, który mieli zagwarantowany z urzędu w biegu juniorskim.
ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą
- Drużyna przegrywa, to nie możemy być zadowoleni. Ja tylko spełniłem swoje marzenie i zadebiutowałem w PGE Ekstralidze - komentował w nSport+ Filip Nizgorski, który zastąpił w składzie Bogdanowicza.
Trudno powiedzieć, co miał wywołać ruch związany z odstawieniem na boczny tor Bogdanowicza, ale nie mógł dać większego efektu. Bardziej było to działanie dla samego działania. Młodzi zawodnicy Get Wellu pytani o efekty pracy z Karolem Ząbikiem, chwalą swego trenera i jego metody pracy. Tyle że tor tego nie odzwierciedla.
Niezależnie od tego, który z juniorów Get Wellu znajdzie się w programie meczowym, efekt punktowy będzie równie mizerny. Na tę chwilę wyglądają oni bojaźliwie na torze, w sytuacjach krytycznych przymykają gaz. Być może więcej Kopeciowi-Sobczyńskiemu czy Bogdanowiczowi dałaby praca z psychologiem czy też trenerem mentalnym, niż z trenerem Ząbikiem.
Kopeć-Sobczyński czy Bogdanowicz nie zapomnieli jak się jeździ. Przybija ich presja. Słaba forma Runego Holty, Chrisa Holdera czy Norberta Kościucha sprawia, że młodzieżowcy zaczynają mecz ze świadomością, że muszą. To najwidoczniej zatrzymuje ich w blokach.
Czytaj także: Doyle z pretensjami do Buczkowskiego
Get Well Toruń zamyka w tej chwili ligową tabelę z 3 punktami na koncie i choć w perspektywie ma m.in. mecz na własnym torze ze Speed Car Motorem Lublin, to nie może być pewny utrzymania. Aby stało się ono faktem, zespół potrzebuje punktów juniorów. Jak najszybciej.
Lider
Średnio punktów w meczu 13,00
ilość meczy 14,00
Kontrakt 1 500 000,00
stawka za punkt 5 000,00
Razem punktów 182,00
Koszt razem: 2 410 Junior
Średnio punktów w meczu 4,00
ilość meczy 14,00
Kontrakt - zazwyczaj amatorski i bez stałego wynagrodzenia
stawka za punkt 1 000,00 (tu też bywa różnie - lepsi juniorzy mogą mieć więcej)
Razem punktów 56,00
Koszt razem: 56 000,00
Koszt punktu 1 000,00 Pozostaje w dyspozycji klubu na inwestycje w sprzęt i szkolenie 685 538,46
Taką kwotą można już obsłużyć przyzwoicie ze trzech juniorów, z których jeden będzie jeździł.
A kluby często mieszczą juniora w budżecie 50 000 za sezon. Resztę traktują jako oszczędność.
Moim zdaniem punkt juniora w meczu tak samo liczy się do wyniku drużyny jak punkt lidera. Wygrywa ta drużyna, która ma ich więcej bez względu na to kto je zdobył. Kalkulacja ta nie dotyczy z pewnością Maksa Drabika, Bartka Smektały i kilku innych ale w przypadku wielu juniorów jest pewnie bliska prawdy. Czytaj całość
Za prace z juniorami odpowiedzialny jest przede wszystkim trener !
W naszym przypadku, to Karol Zabik !
Wiecej tu nie trzeba k Czytaj całość