IMŚJ. Karol Lejman: Z Lublina mamy dobre wspomnienia. Liczę, że zawodnicy Motoru przyciągną kibiców na trybuny (wywiad)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Karol Lejman na Gali PGE Ekstraligi.
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Karol Lejman na Gali PGE Ekstraligi.

Już w najbliższą sobotę o godzinie 18:00 w Lublinie odbędzie się 1. finał tegorocznego cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Prezes firmy One Sport Karol Lejman liczy na bardzo emocjonujące zawody.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Michał Mielnik, WP SportoweFakty: Już za trzy dni w Lublinie pierwszy finał Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Jakie pan ma prywatne oczekiwania wobec lubelskiej rundy?[/b]

Karol Lejman, prezes firmy One Sport: Przede wszystkim, aby to był dobry turniej. Po prostu. Pod kątem sportowym, organizacyjnym, frekwencyjnym. Zależy nam, aby dobra energia z meczów ligowych Speed Car Motoru Lublin przełożyła się na nasze zawody i aby każdy był zadowolony. Zależy nam na pozytywnych emocjach. Stawka tegorocznego cyklu gwarantuje nam te emocje.

Jest ona dość imponująca. 

To prawda. Mamy paru zawodników, którzy mają wiele do udowodnienia i będą walczyli o to, aby sięgnąć po tytuł po raz pierwszy w swoim ostatnim roku startów juniorskich jak np. Robert Lambert, który startuje w lubelskiej drużynie. Jest też nowa, młoda grupa zawodników, którzy na pewno będą stanowili o sile światowego żużla w następnych latach.

Zobacz także: Dominik Kubera: Cieszę się, że notuję progres

Czy możemy już coś powiedzieć nt. frekwencji? Jak przebiega sprzedaż biletów?

Sprzedaż na razie jest "okej". Razem z klubem jesteśmy zadowoleni. Oczywiście nie jest to takie szaleństwo jak na meczach ligowych w Lublinie, gdzie ten stadion naprawdę zapełniony jest do ostatniego krzesełka. Ale przedsprzedaż naprawdę idzie dobrze i liczymy, że impreza będzie się cieszyła dużym zainteresowaniem do samego końca. Pewnie wiele decyzji będzie zapadać przed zawodami. Ciężko mi powiedzieć o dokładnej liczbie czy oczekiwaniach, bo takich nie mamy. Liczymy, że kibiców będzie jak najwięcej.

ZOBACZ WIDEO: Żużlowiec Falubazu przeszedł żużlowe piekło. Pojawił się strach przed jazdą

Na jakim etapie są przygotowania do sobotniej rundy? 

Myślę, że wszystko mamy spięte na ostatni guzik. Cieszymy się z wielu nowinek, które się pojawią. Mamy nowego sponsora tytularnego całego cyklu, sponsora lubelskiej rundy. Zaangażowanie jest duże, promocja w mieście przebiega tak jak powinna. Już powoli przygotowujemy się na stadionie do sobotnich zawodów.

W tym roku mamy trzy rundy cyklu IMŚJ, które odbędą się w Lublinie, Gustrow i Pardubicach. O ile Pardubice to już stały punkt corocznego cyklu, tak czym kierowali się państwo wyborem Lublina? 

Z Lublina mamy bardzo dobre wspomnienia, jeżeli chodzi o współpracę z klubem, miastem czy urzędem marszałkowskim województwa. Te czynniki miały duży wpływ. Mieliśmy trochę pecha, jeżeli chodzi o Lublin, w 2017 roku, gdy z powodu pogody musieliśmy przekładać finał SEC. Jednak wierzymy, że historie tego typu są już za nami i będziemy mieli okazję cieszyć się innymi walorami. Nie ma co ukrywać, że fantastyczna praca organizacyjna klubu, a także kibice, którzy są naprawdę rewelacyjni i pokazują, że są kibicami tej dyscypliny i każdego oklaskują. Ponadto utalentowana młodzież, które występuje w Motorze, miało jakieś znaczenie. Trójka zawodników lubelskiego klubu ma ogromne predyspozycji na to, aby mieć wspaniałą karierę i liczymy, że także oni przyciągną fanów na trybuny.

A jak to wyglądało z Gustrow?

Gustrow jest już sprawdzoną przez nas lokalizacją. Drugi raz odbędą się tam zawody cyklu IMŚJ, oprócz tego praktycznie co roku organizujemy tam SEC, do tego zrobiliśmy raz mistrzostwa świata na motocyklach do 250cc. Chcieliśmy trochę te tory zróżnicować. Pardubice to jest "lotnisko", Gustrow mały i techniczny tor, a Lublin jest gdzieś po środku. Zależało nam, aby ten przekrój umiejętności pokazać na różnego rodzaju torach. Myślę, że zapowiada nam to duże i niezapomniane emocje, które w tym roku będą transmitowane w Eurosporcie, co trafi do większego grona odbiorców i zainteresowanie będzie bardzo duże. Mamy tutaj przyszłe gwiazdy sportu żużlowego.

Zobacz także: Żużel. IMŚJ: Rafał Karczmarz: Nie odpuszczę. Czas, żeby walczyć o najwyższe laury

Czy na koniec chciałby pan coś powiedzieć kibicom, którzy już w sobotę zasiądą na stadionie przy al. Zygmuntowskich 5 w Lublinie?

Na pewno chciałbym bardzo zaprosić na sobotnie zawody. Poziom emocji na pewno będzie inny niż to bywa w lidze, ale wierzymy, że po tych piątkowych emocjach u nas także będzie na co popatrzeć. Z tego co widziałem to strasznie dużo kibiców wybiera się z Lublina do Torunia. Co prawda my jesteśmy z Torunia, jednak teraz jesteśmy zupełnie obiektywni i liczę, że piątkowy mecz zakończy się wynikiem dobrym dla każdego z tych dwóch zespołów, a w sobotę wszyscy razem będziemy się cieszyć z zawodów IMŚJ. Wielu Polaków będzie na starcie, więc trochę patriotycznie będzie, bo wystartują tacy zawodnicy jak Bartosz Smektała, Maksym Drabik, Rafał Karczmarz, miejscowi zawodnicy Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow, czy także Dominik Kubera, który ostatnio jest w dobrej formie. Liczę, że emocje będą sięgały zenitu.

Źródło artykułu: