Chwilę po zakończeniu ostatniego z biegów nominowanych Adrian Gała, który był uczestnikiem tego wyścigu, zasłabł w parku maszyn. Nie zdołał nawet zdjąć kasku. Natychmiast przy zawodniku znalazła się pomoc medyczna. Lider czerwono-czarnych szybko odzyskał przytomność, ale ratownicy zdecydowali, aby udał się on na dalszą diagnostykę do szpitala.
Przypomnijmy, że podczas meczu z Orłem Łódź Gała zanotował niebezpieczny upadek po kontakcie z Rafałem Okoniewskim w wyścigu szóstym. Wychowanek Startu Gniezno wygrał jego powtórkę, przywiózł w meczu dziesięć punktów z bonusem. Najprawdopodobniej zawodnik poczuł skutki upadku po meczu.
Czytaj więcej: Zmiany w Toruniu? Jacek Gajewski na pewno nie wróci do klubu
Sam zawodnik uspokaja. W gnieźnieńskim zakładzie lecznictwa przeszedł serię podstawowych badań. Nie wykazały one dotychczas nic niepokojącego. Jak przekazał na swoim profilu społecznościowym, wszystko jest w porządku.
Czytaj także: Lokomotiv - Ostrovia: Zrobić na Łotwie to, co udało się osłabionemu Startowi (zapowiedź)
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob krytycznie o kwalifikacjach czasowych w Grand Prix. Nazywa je randką w ciemno
Bywaj zdrów Adrian.