Żużel. PGE Ekstraliga. Śledź popracował i zbiera tego plony (ranking menadżerów)

Żużel. Geniusz kierownictwa Get Well Toruń czy zwykły fart? (ranking menadżerów)

Cóż można napisać w ocenie menadżera, który prowadzi drużynę bez porażek przez sezon? Piotr Baron stworzył potwora o wielu głowach i już od prawie dwóch lat nie przegrał meczu na własnym stadionie. To zdecydowanie jego zasługa, bo chwilę przed jego przyjściem leszczynianie nie mieli aż takiego atutu własnego toru. Być może powinien się zastanowić nad zamianą miejscami w składzie Hampela i Kołodzieja, ale co to zmieni w tej niepokonanej drużynie? Dla niego za ten mecz mocna piątka.

Kolejna wysoka porażka forBET Włókniarza to pokłosie pracy z drużyną na własnym torze. Marek Cieślak ma spore problemy u siebie (dwa przegrane mecze z rzędu), a to przekłada się na porażki na wyjazdach. Regres formy mają Lindgren, Miedziński i Zagar, a Paweł Przedpełski, poza mecze z Falubazem, w ogóle nie odpalił w tym sezonie. Cieślak dostaje od nas dwójkę, bo musi wykonać sporo pracy, aby ten zespół po wakacyjnej przerwie w końcu odpalił. Ostatnie mecze nie wróżą im jednak zbyt dobrze.

Get Well był bliski sprawienia niespodzianki u siebie i wyciągnięcia dobrego wyniku z MRGARDEN GKM, ale ostatecznie sensacji nie było. Trójka szkoleniowców może kombinować jak chce, ale skoro do dyspozycji jest w zasadzie tylko skuteczny Jason Doyle, to świata nie zwojują. Ich praca powinna teraz polegać na optymalizacji przygotowania toru, tak aby pomagał on, jak największej liczbie ich zawodników. Dla Karola Ząbika, Adama Krużyńskiego i Mark Lemon słaba dwójka.

ZOBACZ WIDEO: Krzystyniak ostro o Frątczaku: Nie nadaje się

Zobacz również: Demski o faulach na kolegach

W całkiem innej sytuacji jest Robert Kempiński. On z własnego toru już dawno zrobił twierdzę, a teraz w końcu dorzucił pierwszą wygraną na wyjeździe. Niestety ta wygrana jest trochę niewyraźna, bo torunianie są tak słabi, że MRGARDEN GKM powinien wygrać zdecydowanie wyżej. Dla Kempińskiego za tą wygraną cztery z plusem.

Dariusz Śledź wykonał świetną pracę ze swoim zespołem i teraz zbiera tego plony. Mimo braku Taia Woffindena szkoleniowiec obudził Jakuba Jamroga, Maxa Fricke i Vaclava Milika. Teraz Betard Sparta jest piekielnie mocna, bo pozostali liderzy utrzymali dyspozycję. Wysoka wygrana z truly.work Stalą jest najlepszym dowodem na to, że Śledź zasłużył na mocną piątkę.

Słaba dwójka z kolei dla Stanisława Chomskiego. Trener Stali ma spore problemy z tym, aby jego zawodnicy punktowali równo i w każdym meczu. Jedynie Zmarzlik jest tu gwarantem punktów, a reszta jedzie w kratkę. Ponadto lekki regres łapią juniorzy, którzy u progu sezonu byli mocnym punktem drużyny. Chomski ma więc sporo pracy do wykonania w przerwie letniej.

Czytaj koniecznie: nie będzie koła ratunkowego dla Get Well!

Jacek Ziółkowski błysnął w meczu ze Stelmet Falubaz dobrą zmianą taktyczną i doprowadzeniem do remisu w pewnym momencie spotkania. W ogólnym rozrachunku jednak jego Speed Car Motor przegrał i dlatego zapracował jedynie na trójkę. Brakuje liderów, którzy w starciu z takimi tuzami jak Vaculik czy Dudek będą gwarantami punktów lub chociaż walki.

Tej agresji na trasie nie zabrakło w Stelmet Falubazie. Adam Skórnicki jechał o życie i je uratował. Ta wygrana jednak nie do końca przekonuje, bo Motor był o krok od sprawienia niespodzianki. W składzie zielonogórzan aż prosi się o przeniesienie Nickiego Pedersena, który ciągle gryzie się z Michaelem Jepsenem Jensenem. Skórnicki dostaje od nas 4 i oby to było dla niego motywujące, bo jego zespół ma potężny potencjał.

Ranking menadżerów PGE Ekstraligi:

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!