Żużel. Leon Madsen - Duńczyk, który myśli o byciu Polakiem jednym z faworytów PGE IMME

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńsk / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńsk / Na zdjęciu: Leon Madsen

Dwa lata temu w Gdańsku na koniec PGE IMME rozbrzmiał duński hymn za sprawą Leona Madsena, który odniósł zwycięstwo w tych prestiżowych zawodach. Być może za jakiś czas przy okazji triumfów Madsena usłyszymy... "Mazurek Dąbrowskiego".

Wszystko dlatego, że Leon Madsen nie wyklucza, iż będzie ubiegać się o polskie obywatelstwo. Duńczyk, który jest czołowym zawodnikiem PGE Ekstraligi, najsilniejszej żużlowej ligi świata, upodobał sobie nasz kraj. Niewielu jest żużlowców z zagranicy, którzy osiedlaliby się nad Wisłą, poznawali kulturę naszego kraju, język czy rejestrowali firmy na terenie Rzeczpospolitej.

Tymczasem tak właśnie jest w przypadku Madsena. Pierwszy kontrakt w polskiej lidze podpisał w Grudziądzu w 2006 roku, jednak tam wystąpił w raptem dwóch spotkaniach. Przygodę z Polską na dobre rozpoczął dwa sezony później, kiedy to trafił do Atlasa Wrocław. To tam rozwinął skrzydła, stamtąd powędrował do Tarnowa i przez wiele sezonów był solidnym zawodnikiem Unii.

Zobacz również: Przewaga Polaków i Rosjan w klasyfikacji triumfatorów PGE IMME. Powrót Madsena na szczyt?

Od trzech lat natomiast jest niekwestionowanym liderem forBET Włókniarza Częstochowa. To właśnie w klubie z Częstochowy wskoczył na najwyższy, światowy poziom, co potwierdza nie tylko w lidze, będąc czołowym zawodnikiem rozgrywek, ale również indywidualnie. Rok temu sięgnął po mistrzostwo Europy, zaś teraz wespół z Patrykiem Dudkiem przewodzi w klasyfikacji przejściowej mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO: Tor cały czas zaskakuje Miesiąca i kolegów. Zobacz skrót meczu Speed Car Motor Lublin - Stelmet Falubaz Zielona Góra

Częstochowę i klub upodobał sobie na tyle, że sam zainicjował rozmowy o wieloletnim kontrakcie. Z Lwem na piersi ma się ścigać przez kolejne trzy lata. Po domowych meczach Włókniarza chwyta za mikrofon i kieruje kilka słów do fanów, coraz częściej wplatając przy tym polskie wyrazy. "Tylko Włókniarz!" - skandował po zwycięstwie nad Falubazem.

Coraz większa łatwość w komunikowaniu się po polsku przychodzi mu zapewne stąd, że na co dzień mieszka w Wejherowie wraz ze swoją partnerką i córeczką. - To zawodnik, który w największym stopniu ma prawo domagać się obywatelstwa. Mieszka w Polsce od siedmiu lat, ma tutaj zarejestrowaną firmę, również w naszym kraju płaci podatki - wyliczał prezes Włókniarza, Michał Świącik, który wyjaśnił też, że jeżeli Madsen zdecyduje się ubiegać o polskie obywatelstwo, wystarczy odpowiedni wniosek w gminie, w której zamieszkuje.

Czytaj także: PGE IMME: Madsen zna smak sukcesu

Przed nim i piętnastoma innymi zawodnikami zmagania o PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwo Ekstraligi, które odbędą się 12 lipca w położonym nieopodal Wejherowa Gdańsku. Madsen wie, jak smakuje wygrana w tym turnieju. Dokonał tego w 2017 roku.

Źródło artykułu: