W ubiegłym sezonie Daniel Bewley był jedną z rewelacji Nice 1.LŻ. Młody Brytyjczyk pojechał w pięciu meczach, w których osiągnął doskonałą średnią biegową 2,360. Niestety w końcówce sezonu doznał poważnego urazu nogi w meczu brytyjskiej Championship, po czym długo dochodził do siebie. W tym sezonie jak na razie pojechał tylko raz i zdobył punkt w trzech biegach.
Aktualnie jednak młody żużlowiec wraca do formy i zaowocowało to kolejną szansą, którą dał mu Piotr Żyto. W niedzielę pojedzie przeciwko Car Gwarant Startowi. - Ja uważam, że jeżdżę dobrze i jestem w stanie dać coś swojej polskiej drużynie. Dziękuję PGG ROW-owi za kolejną szansę. Liczę na to, że pokażę się w niedzielę z pozytywnej strony - powiedział Daniel Bewley.
Piotr Żyto dalej sprawdza. Bewley i Morris zostaną poddani ocenie. Zobacz więcej!
- Po kontuzji już nie ma śladu, chociaż tamten upadek był paskudny. Według mnie już teraz wróciła moja pewność siebie, co przekłada się na wyniki na torze. Jeżdżę dobrze i liczę na to, że dobrze zakończę sezon - dodał żużlowiec.
Zobacz przegląd tygodnia oczami kibiców!
Dzień przed meczem ligowym, Bewley wystartował w eliminacjach IMEJ w Gdańsku, w których zajął 3. miejsce i awansował do finału w Równem. - Ja byłem w Gdańsku po raz pierwszy i mam jak najbardziej pozytywne odczucia. Tor był bardzo fajny, ja miałem okazję jechać w końcówce turnieju, gdy już lał deszcz. Dobrze było znaleźć się na podium - podkreślił. - Nie mam szczególnych celów, mamy finał i chcę tam pojechać jak najlepiej. Po raz pierwszy będę jeździł na ukraińskim torze i liczę na to, że zaprezentuję się korzystnie - podsumował Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO: Kibice grożą właścicielowi klubu. Szantażują go