Żużel. IMP Leszno. Kolejna sporna sytuacja między Pawlickim a Zmarzlikiem. Mistrz nie zgadza się z decyzją

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki.
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki.

W wyścigu piątym finału Indywidualnych Mistrzostw Polski w Lesznie doszło do niebezpiecznej sytuacji z udziałem Piotra i Przemysława Pawlickich oraz Bartosza Zmarzlika. Po manewrze zawodnika Unii, rywal ze Stali był bliski upadku.

Już przed zawodami, spoglądając w program, obsada wyścigu piątego elektryzowała. Pod taśmą ustawili się: Przemysław Pawlicki, Maciej Janowski, Piotr Pawlicki i Bartosz Zmarzlik. Po starcie prowadził starszy z braci, którego szybko minął Janowski. Za jego plecami trwała walka, a w pewnym momencie w potrzasku znalazł się Zmarzlik. Na wyjeździe z drugiego łuku drugiego okrążenia od krawężnika pod zawodnika truly.work Stali Gorzów wjechał Piotr Pawlicki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kmiecik: Madsen kradnie starty. Sędziowie otwórzcie oczy! (komentarz)

Między zawodnikami doszło do kontaktu, a tuż obok po prawej stronie Zmarzlik miał jeszcze Przemysława Pawlickiego. 24-latek lekko zahaczył o jego maszynę, stracił płynność jazdy i tylko w sobie znany sposób uniknął upadku, będąc już na prostej startowej. Reprezentant Polski od razu podniósł rękę w stronę sędziego Artura Kuśmierza, okazując niezadowolenie. Ten po chwili przerwał gonitwę i po krótkiej analizie zdecydował się wykluczyć obrońcę tytułu.

Pawlicki przyjął decyzją arbitra ze wściekłością i nie zgadzał się z takim obrotem sprawy. Niezadowolona była też miejscowa publiczność. W powtórce Zmarzlik wyprzedził na dystansie Janowskiego i przy akompaniamencie gwizdów sięgnął po trzy punkty. - Nie wiem, czy jest sens co komentować. Zrobiło się ciasno, Bartek słyszał mnie, że tam jestem i to on zmienił tor jazdy, a nie ja. Wcale się nie wynosiłem. Bartek ogólnie jeździ agresywnie. Często zdarza się, że to on podjeżdża kolegów i zamyka płoty. Trudno, zostałem wykluczony, jedziemy dalej - skomentował całą sytuację jeździec Fogo Unii Leszno w wywiadzie dla nSport+.

Przypomnijmy, że to druga z rzędu taka sporna sytuacja pomiędzy Zmarzlikiem i Pawlickim przy okazji finału IMP. Przed rokiem w decydującym o podziale medali wyścigu pierwszy z nich został uznany za winnego upadku drugiego, co zgodnie uznano za bardzo odważną i kontrowersyjną decyzję Krzysztofa Meyze. W powtórce Pawlicki sięgnął po złoty medal.

Finał IMP w Lesznie trwa. Relacja tekstowa NA ŻYWO pod tym LINKIEM.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Wdowa po Jędrzejaku dotąd nie dostała zaległych pieniędzy ze Stali Rzeszów

Komentarze (61)
avatar
piko
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Byłem na stadionie w Lesznie podczas finału IMP,takiego braku obiektywizmu nie widziałem już dawno kibice Unii jesteście bardzo nieobiektywni.Macie w tym roku super ekipę i to należy docenić,al Czytaj całość
avatar
Twardzi jak STAL
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jasiu! Wielkie braw dla Ciebie i Janosia!no i kibiców na Smoczyku!:}}} 
avatar
Medalikos
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Panienka Piotrus juz plakusia . Nie zebym byl za Bartkiem ale w takiej sytuacji jakby bylo na odwrot to Piotrus by lezal przy maszynie startowej. Nie bede wspominac o tym jakby Bartek mu tak wj Czytaj całość
Szak1 CKM
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Najbardziej rozśmieszyła mnie wypowiedź Pawlickiego że Zmarzlik jeździ agresywnie a Pawlicki to przecież anioł na motorze ale kiedy jemu zdarza się taka jazda a zdarza wcale nie rzadko to słysz Czytaj całość
avatar
Stefan Juszynski
15.07.2019
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
P.Pawlicki jest zly na caly swiat i zali sie we wszystkich mediach,ze Cieslak nie wyznaczyl go na zawody z cyklu Grand Prix.Jezdzil jeden sezon i co pokazal???Grand Prix to jest powazna impreza Czytaj całość