Żużel. SON. Jakub Czosnyka: Polska ofiarą loteryjnego systemu. Zmarzlik nie ma patentu na finały (komentarz)

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Finał SoN. Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik.
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Finał SoN. Bartosz Zmarzlik, Maksym Drabik.

Zupełnie inną reprezentację Polski zobaczyliśmy w drugim niedzielnym finale Speedway of Nations w Togliatti. Biało - czerwoni dominowali, ale przegrali najważniejszy wyścig zawodów. I na nic się stało, że po 42 wyścigach byli zwyczajnie najlepsi.

Trochę martwiliśmy się o system rozgrywek w Speedway of Nations i chyba wykrakaliśmy. Polacy po przeciętnym występie w sobotę podnieśli się i jechali niemal jak z nut. Doskonały i klasą dla samego siebie był Bartosz Zmarzlik. Patryk Dudek też dał radę i dzielnie dotrzymywał kroku liderowi naszej kadry. Efekt? Zwycięstwo rundy zasadniczej i bezpośredni awans do finału.

Przed decydującym biegiem obawy o wynik tego wyścigu miało chyba wielu. Rosjanie przejechali się w barażu, dopasowali motocykle i skrzętnie wykorzystali to w finale. Podwójne zwycięstwo było bezsprzeczne. I nawet atomowy Zmarzlik nie potrafił nawiązać skutecznej rywalizacji z rywalami. Szkoda, bo Polska bez dwóch zdań zasłużyła na zwycięstwo w tegorocznej edycji Speedway of Nations. Przegraliśmy z systemem. Trener Marek Cieślak i jego zawodnicy nie trafili też z doborem pól startowych. Szkoda.

Swoją drogą to kolejna trudna niedziela dla Bartosza Zmarzlika. Lider naszej kadry jedzie ostatnio jak z nut, ale nie potrafi wygrać finałowych biegów. Przed tygodniem w Lesznie nie przegrał żadnego wyścigu w rundzie zasadniczej, a w finale - dość niespodziewanie - przegrał tytuł Indywidualnego Mistrza Polski z Januszem Kołodziejem. Siedem dni później sytuacja się powtórzyła. Bartosz w Rosji przez całe zawody był klasą dla samego siebie, a przegrał ten jeden, decydujący bieg.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski: Namawiam Golloba, żeby został szefem związku zawodowego żużlowców

Żużel. SoN. O krok od tragedii w Togliatti. Butelka rzucona w kierunku Jasona Doyle'a. CZYTAJ WIĘCEJ!

Poza wszystkim trochę mi szkoda Zmarzlika. Wszyscy wiedzą, że jest wielkim żużlowcem, że z motocyklem potrafi czynić cuda, a tytuł mistrza świata jest najpewniej kwestią czasu. Brakuje mu jednak trochę szczęścia, może doświadczenia. Tak czy siak, i tak wielkie oklaski dla gorzowianina, bo przez cały weekend wykonał wielką pracę dla całej reprezentacji. I już na koniec. Brawa dla Rosjan, ale system rozgrywek koniecznie do zweryfikowania. Dziś mieliśmy najlepszy dowód tego, że sprawiedliwy to na pewno nie jest.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. SoN. Marek Cieślak odpowiedział krytykom. "Trzeba być ułomnym, by mówić, że mam zmieniać kapitana"

Komentarze (80)
polanki55
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zbiera mi się na wymioty czytając te kretyńskie komentarze. Wystarczyloby żeby polacy wystartiwali o ulamek sekundy szybciej i nie czytalibysmy tych żałosnych opinii. Trzeba umiec wygrywac i pr Czytaj całość
avatar
Stary Poznaniak
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie spala się! Ewidentnie system pozwala faktycznie dopasować silniki w ostatnim biegu. Zawsze jest to równanie przed biegiem półfinałowym i zmienia całe ustawienia. Może trzeba być przebiegły Czytaj całość
avatar
zawsze za apatorem
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fajne zawody, podprowadzajacy nie poprawia 100 razy zawodnikow jak w naszej lidze bo ma to w d... i dobrze. Za duzo sedziowie chyba internetu czytaja sami znawcy wszedzie. Pan Leszek czyli kopi Czytaj całość
avatar
Lipowy Batonik
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To niech Polska się wycofa w przyszłym roku , żeby nie być ofiarą systemu.Zasady są jasne i trzeba się dostosować a nie wiecznie biadolić. 
avatar
MarekSG
22.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie Polska tylko nasz Bartek padł ofiarą systemu złego systemu wielcy tego sportu nie chcą dopuścić do tego żeby Bartek wygrywał więc kombinują jak załatwić Bartka w imp, gp a teraz w speedway Czytaj całość