Żużel. Duże zmiany w Falubazie. Bury i tak zbierze... Skórnicki

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Adam Skórnicki
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Adam Skórnicki

- Szef jest jeden. Ten, który zawsze zbiera bury - śmieje się Adam Skórnicki, opisując sztab odpowiedzialny za przygotowanie domowego toru Stelmet Falubazu. W tej materii zaszły ważne zmiany.

W trakcie meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - truly.work Stal Gorzów (57:33) w koszulce z napisem "toromistrz " paradował nie Adam Warecki, a Tomasz Potoniec. Także Potoniec był wpisany do programu zawodów jako główny toromistrz. To efekt zmian, jakie zaszły w zielonogórskim klubie.

- Zmieniliśmy procedury, zmieniliśmy sposób myślenia o przygotowaniu toru. Zwykle było tak, że jest jeden toromistrz i to on jest odpowiedzialny za wszystko od początku do końca. Okazuje się, że czasami nie do końca to się spina i działa tak, jak powinno, dlatego połączyliśmy różne funkcje i stworzyliśmy pewien zespół, który zajmuje się przygotowaniem toru - tłumaczy nam Adam Goliński, prezes Stelmet Falubazu.

Zmiany zdały egzamin. W derbowej konfrontacji domowy tor był znacznym atutem zielonogórzan, a dodatkowo nie wiało z niego nudą. Co więcej - na spotkanie przygotowano taką samą nawierzchnię, jak na trening. To wszystko przełożyło się na wysokie zwycięstwo Stelmet Falubazu.

ZOBACZ WIDEO: Prezes Falubazu o tym ile kosztuje liga i ile dostał Pedersen

- Nadal pracujemy w takim samym zespole, w jakim rozpoczynaliśmy sezon. Jedynie trochę rozdzieliliśmy niektóre obowiązki, żeby wszystko nie było na barkach jednego człowieka. Myślę, że to w miarę zadziałało, ale po wygranym meczu zawsze są szczęśliwi z toru. Było jednak widać, że na torze się działo, co jest dobrym prognostykiem - mówi Adam Skórnicki.

Wdrożone zmiany nie oznaczają, że Adam Warecki został odsunięty do kąta. Niezmienne jest też to, że głową całego sztabu "toromistrzowskiego" pozostaje Adam Skórnicki. - Bury będę zbierać ja, a oni będą dostawać premie - żartuje w swoim stylu menedżer Stelmet Falubazu.

- Szef jest jeden. Ten, który zawsze zbiera bury. Po prostu trochę rozdzieliliśmy role. Pan Adam Warecki przygotowywał tor chyba z 30 lat, a nie jesteśmy coraz młodsi, tylko coraz starsi. Musimy trochę porozdzielać obowiązki, bo prędzej czy później będą musiały zajść jakieś zmiany. Powoli się do tego przygotowujemy. Pierwszy mecz nie wyszedł nam źle - wyjaśnia Skórnicki.

Zobacz też:
Żużel. Falubaz - Stal: Zmarzlik i długo, długo nic. Jepsen Jensen idealną dziesiątką (noty)
PGE Ekstraliga w obrazkach. Takiego derbowego lania nie było już dawno. Stali nie pomógłby nawet Thomsen

Komentarze (25)
avatar
kiks
31.07.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Albo wreszcie zajdą realne zmiany w przygotowaniu tego toru, albo trzeba zmienić geometrię toru. Przez wiele ostatnich lat zielonogórski tor nie tylko był jednym z najnudniejszych w Polsce to Czytaj całość
avatar
LeszczynskiBYK
31.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W końcu w Zielonej był fajny tor do ścigania. Oby tak dalej 
avatar
kibic1212
30.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W falubazie cieszą się jak dziecko lizakiem.... a jechali 7 na 1.... hahahahaa, też mi wyczyn 
avatar
Vuja
30.07.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak będzie przygotowany tor jak pojedziemy u siebie ze Spartą. Ale nawet sam zacny Zmarzlik przyznał po derbach że szło wyprzedzać na całej szerokości. Najważniejsze że widać światełk Czytaj całość
avatar
Zawsze My
30.07.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
to nie tor tylko różnica poziomów zadecydowała o wygranej...a wiec...nie chwal dnia przed zachodem słońca...