Żużel. Rafael Wojciechowski nie spełnił zachcianek kibiców. Chce podbudować Andrieja Kudriaszowa

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Andriej Kudriaszow.

Kibice Car Gwarant Startu Gniezno nalegali, by Rafael Wojciechowski zabrał Frederika Jakobsena na mecz do Gdańska. Ten zdecydował się na wypożyczenie Duńczyka. - Kibice nie znają wszystkich realiów i założeń - komentuje menedżer czerwono-czarnych.

W środę Frederik Jakobsen został wypożyczony do truly.work Stali Gorzów. Jest to równoznaczne z tym, że do końca sezonu nie zobaczymy go w barwach Car Gwarant Startu Gniezno. Kibice mocno zabiegali o to, by menedżer dał mu kolejną szansę. Ten pozostał nieugięty i postawił na swoim.

Czytaj także: Żużel. Paweł Hlib szuka pieniędzy na play-offy. Został z jednym silnikiem

- Kibice nie znają wszystkich realiów i założeń. Nie wiedzą wszystkiego, co dzieje się w klubie i tego, co ma wpływ na dalszą jego dalszą przyszłość. Zawsze kieruję się dobrem klubu i tym, aby w przyszłości było jak najlepiej. Nie tylko pod względem sportowym, ale i organizacyjnym, a jak mogę, to także pod kątem finansowym. Jakbyśmy mieli możliwość pozyskania Grega Hancocka, to kibice też by tego chcieli. Nie jesteśmy w stanie pozytywnie odpowiadać na wszystkie prośby kibiców. Są ważniejsze sprawy dla naszego klubu - wytłumaczył Rafael Wojciechowski.

W sobotnim meczu Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Car Gwarant Start Gniezno ponownie w szeregach ekipy z pierwszej stolicy Polski oglądać będziemy Andrieja Kudriaszowa. Po nieudanym występie w derbach Wielkopolski Rosjanin był załamany i mówił, że chciałby, by ten sezon już się skończył.

- Myślę, że Andriej zostanie podbudowany otrzymaniem kolejnej szansy. On w każdym meczu daje z siebie sto procent. To tylko kwestia dyspozycji dnia, a czasami stanu, w jakim znajduje się człowiek. Jest wiele mniej lub bardziej sprzyjających okoliczności, które mogą wybić zawodnika z dobrej dyspozycji lub go w niej umocnić. Wszystko zależy od tego, jak wejdzie w mecz czy jak będzie on przebiegał. Czasem zawodnik radzi sobie doskonale, a innym razem coś wybija go z rytmu i rozbija mentalnie. Nie dotyczy to tylko Andrieja. Wymienione czynniki, to tylko część tego wszystkiego, z czym muszą radzić sobie zawodnicy W czasie meczu jeszcze bardziej będę zwracał uwagę na Andrieja i będę chciał mu jeszcze mocniej pomóc i doprowadzić do tego, by przez cały mecz miał jak największy komfort psychiczny - podsumował menedżer Car Gwarant Startu.

Początek sobotniego starcia Wybrzeża ze Startem na torze w Gdańsku zaplanowano na godzinę 16:15.

Czytaj także: Żużel. Wybrzeże - Start: znamy zestawienia obu ekip (składy)

ZOBACZ WIDEO: Zobacz, jak prezes Falubazu rozbawiał Ostafińskiego

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wojciechowski powinien liczyć się z fanami kibicami tego klubu. Jeżeli fan i kibic zbojkotuje wejście na stadion to i kasy nie będzie,Widz nie będzie siedział cicho płacił za to co nie chce ogl Czytaj całość
avatar
yogi2360
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Menedżer Wojciechowski pokazał ile znaczą dla klubu kibice, mają przychodzić na stadion, kupować bilety i cicho siedzieć, "są sprawy ważniejsze dla klubu", on wie wszystko najlepiej, kibice nie Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i prezes nie spełnił zachcianki autora tekstu który teraz pyta się czy Andriej zostanie na kolejny sezon. 
Na zawsze Start
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak na marginesie, przypuszczam, że w razie barażu Stali ze Startem (bo taką ewentualność też trzeba wziąć pod uwagę ) Fredka nie pojedzie. 
avatar
wiesiek68
1.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może się i tak stać,że Andriej,wygra nam mecz w Gdańsku,daj Boże,a Frederik niech się rozjeżdża,wróci silniejszy a jak odejdzie to Start zarobi za transfer.