Żużel. Włókniarz straci kasę z miasta? Prezydent Częstochowy mówi o dziurze w budżecie

Włókniarz od 2 lat może liczyć na ponad 3 miliony z miasta. Czy to się zmieni? Na ostatniej konferencji władz miasta prezydent Częstochowy mówił o wielkiej dziurze w budżecie i o tym, że pod znakiem zapytania staje wspieranie klubów sportowych.

Dariusz Ostafiński
Dariusz Ostafiński
Matej Zagar i Emil Sajfutdinow WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Matej Zagar i Emil Sajfutdinow
Nadchodzi moment prawdy dla forBET Włókniarza Częstochowa, który od dwóch lat jest zasilany milionami z miejskiej kasy. To oczywiście nie jest główne źródło przychodów, ale jest to bardzo znacząca pomoc. To około 30 procent całego budżetu. Tych pieniędzy może za chwilę zabraknąć, zważywszy na to, co mówił prezydent miasta na ostatniej konferencji prasowej władz miasta. A padły tam słowa, że może być problem ze wspieraniem klubów sportowych.

Z naszych informacji wynika, że w budżecie Częstochowy jest ponad 100-milionowa dziura. Ma to związek z działaniami polskiego rządu. Z wprowadzeniem reformy szkolnictwa i zapowiadaną ulgą podatkową dla młodych pracowników. Koszty obu pomysłów zostały przerzucone na samorządy i teraz mają one poważne kłopoty. Częstochowa nie jest wyjątkiem. Właśnie dlatego prezydent miasta mówił na konferencji między innymi o tym, że pod znakiem zapytania stoi wspieranie klubów, ale i też o drastycznym ograniczeniu wydatków inwestycyjnych.

Czytaj także: Zmiany prezesa w Stali Gorzów nie będzie. Nowi w zarządzie mają dać powiew świeżości

Łukasz Banaś, częstochowski radny wspierający klub mówi nam, że w tym roku nie będzie kłopotu z przelewami z miasta. Zapewnia, że umowa została już dawno podpisana, część pieniędzy już przekazana, a kolejne transze też dotrą.

Pozostaje pytanie o kolejny rok. Wpływów związanych z wprowadzeniem ulg podatkowych nie będzie, wydatki na szkolnictwo nie znikną, więc radni, planując budżet, będą raczej zmuszeni do większej wstrzemięźliwości. - Za rok w budżecie miasta faktycznie może nie być kolorowo, ale o wsparcie dla klubów sportowych jestem spokojny - zapewnia nas Banaś.

Czytaj także: Get Well szykuje się do jazdy w Nice 1.LŻ. Wrócą Miedziński i Kułakow?

Nawet jeśli miałby się spełnić czarny scenariusz, to Włókniarz bez pieniędzy z miasta nie zatonie. Ewentualnie będzie musiał zweryfikować swoje plany. Przykładowo do zatrudnienia Maksyma Drabik będzie potrzebna większa kasa od sponsorów. Być może trzeba też będzie zweryfikować inne plany i zostawić w kadrze zawodników, którzy zawodzą w tym sezonie.


ZOBACZ WIDEO Kolejka po Jasona Doyle'a. Motor zapowiada, że też złoży mu ofertę


Czy sytuacja w mieście sprawi, że Włókniarz dostanie za rok mniej kasy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×