Żużel. Fakty i liczby. Holder coraz słabszy na wyjazdach. Nieskuteczna para Łaguta - Bjerre

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Chris Holder
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Chris Holder

Fakty i liczby po 13. rundzie PGE Ekstraligi. Chris Holder drugim w lidze zawodnikiem z największą różnicą między jazdą u siebie a na wyjeździe. Nieskutecznością razi w obecnym sezonie para MRGARDEN GKM-u Grudziądz Artiom Łaguta - Kenneth Bjerre.

[b]

CZYTAJ WIĘCEJ: Fatalne błędy sędziego w Częstochowie. Leon Madsen uniknął dzięki temu wykluczenia (ranking sędziów)[/b]

Statystyczna pigułka po trzynastej rundzie PGE Ekstraligi.

***

0 - tyle wygranych biegów na wszystkich 27 w parze z młodzieżowcami zanotował w tym roku Jason Doyle. Wygrał 11 takich gonitw, a jego młodsi partnerzy (Igor Kopeć-Sobczyński, Maksymilian Bogdanowicz, Filip Nizgorski) zwykle mieli problem kogokolwiek pokonać.

1 - tylko tyle biegów w jednej parze zanotowali w tym sezonie Leon Madsen i Adrian Miedziński. Miało to miejsce podczas nominowanego w ostatnim meczu forBET Włókniarza Częstochowa przeciwko MRGARDEN GKM-owi Grudziądz. Zremisowali w nim 3:3.

2 - drugie miejsce zajmuje Chris Holder w klasyfikacji, która bierze pod uwagę różnicę średnich biegowych z meczów domowych i wyjazdowych. U Australijczyka wynosi ona aż 0,900 (2,094 w domu - 1,194 na wyjeździe). Dla Holder obecny sezon jest najsłabszym w delegacjach, odkąd startuje w PGE Ekstralidze. Wyższą różnicę ma tylko Norbert Krakowiak (0,938).

3 - tyle meczów bez wygranego choćby jednego wygranego wyścigu drużynowo zanotował w obecnym sezonie Get Well Toruń. Miało to miejsce w Zielonej Górze, Grudziądzu i Lesznie.

4 - tyle biegów podwójnie na wszystkich 105 przegrała w tym roku Fogo Unia Leszno na własnym torze. Trzeba przyznać, że to dość imponująca statystyka.

6 - tyle przegranych 1:5 na 7 wspólnych biegów zanotowała natomiast w obecnym sezonie para Artiom Łaguta - Kenneth Bjerre. Co ciekawe, Rosjanin i Duńczyk to dwaj najskuteczniejsi żużlowcy zespołu z Grudziądza.

18 - tyle wyścigów potrzebowali rywale duetu Przemysław Pawlicki - Krzysztof Buczkowski, by pokonać go podwójnie na swoim terenie. We wcześniejszych sześciu meczach nikomu się to nie udało. Jako pierwsi dokonali tego Fredrik Lindgren i Adrian Miedziński.

26 - tyle punktów zdobył w Lesznie Get Well. Dla torunian to drugi najsłabszy wynik od 2009 roku, gdy przegrali w Zielonej Górze 23:67.

40 - tyle zwycięstw 5:1 odniosła w obecnym sezonie Fogo Unia, co jest rzecz jasna najlepszym wynikiem w lidze. 37 ma Betard Sparta Wrocław.

80 - tyle meczów w PGE Ekstralidze zanotował w karierze Peter Kildemand.

100 - tyle spotkań domowych ma z kolei w dorobku Martin Vaculik.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Stare lisy" rezerwowymi podczas GP Wielkiej Brytanii w Cardiff

300 - tyle biegów na ekstraligowych torach odjechał Bartosz Smektała. Leszczynianin zdobył w nich 398 punktów. Debiutował w 2014 roku.

330 - tyle wygranych wyścigów ma na swoim koncie w PGE Ekstralidze indywidualny mistrz świata Tai Woffinden. Brytyjczyk potrzebował do tego 827 startów.

500 - nie można nie wspomnieć raz jeszcze o wspaniałym jubileuszu Piotra Protasiewicza, który w niedzielę dobił do pół tysiąca spotkań w lidze polskiej w karierze.

1700 - tyle punktów w najwyższej lidze w naszym kraju zdobył Martin Vaculik.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Historyczny spadek stał się faktem. Zobacz skrót meczu Fogo Unia Leszno - Get Well Toruń

Źródło artykułu: