Na początku sezonu Greg Hancock ogłosił, że wstrzymuje starty w Europie ze względu na chorobę swojej małżonki. U Jennie zdiagnozowano bowiem raka piersi. W tej sytuacji 49-latek pozostał w ojczyźnie i wspierał swoją wybrankę serca w walce z nowotworem, dbając przy tym o dom i dzieci.
Niemiecki "Nordkurier" twierdzi, że Hancock może wrócić do rywalizacji w Speedway Grand Prix przy okazji turnieju w Teterow, który zaplanowano na 31 sierpnia. "Prosto na Grand Prix Niemiec wraca ikona speedwaya" - doniósł serwis z Niemiec.
Czytaj także: Ogromne zainteresowanie meczem w Rybniku
Informacje przekazane przez niemieckich dziennikarzy należy traktować z dystansem, bo Jennie Hancock ciągle przechodzi chemioterapię. W tym tygodniu Amerykanka poinformowała w social mediach, że ma za sobą dziewiąty etap walki z rakiem.
ZOBACZ WIDEO Paweł Słupski zdradza, co zawodnicy mówią mu na odprawach
Wcześniej, gdy małżonka Hancocka informowała o swojej chorobie, podawała, że jej batalia o powrót do zdrowia podzielona będzie na co najmniej dwanaście części. Z ostatniego postu na Instagramie dowiadujemy się jednak, że przed nią "jeszcze siedem etapów".
"Chcę wysłać gorące uściski wszystkim, którzy wysłali mi życzenia urodzinowe" - przekazała przy tym Jennie Hancock na Instagramie.
Czytaj także: Senior gości w Grudziądzu za mały dla przyjezdnych
Greg Hancock, mimo nieobecności w Europie, regularnie trenuje na amerykańskich torach wspólnie z synami. Dlatego w przypadku decyzji o powrocie do poważnego ścigania, były mistrz świata nie będzie potrzebować wiele czasu, aby odzyskać dawną formę.