Żużel. Maratończycy storpedują ewentualny finał Sparty z Unią. Pierwszy mecz nie odbędzie się w niedzielę
Jeśli w finale PGE Ekstraligi wystąpią Fogo Unia Leszno i Betard Sparta pierwszy mecz na pewno nie odbędzie się w niedzielę (15.09), ale dwa dni wcześniej, w piątek (13.09). W pierwotnym terminie ze Stadionu Olimpijskiego wystartuje... maraton.
Lekkie schody zaczynają się później. Zakładając, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i w finale spotkają się murowani faworyci półfinałów, czyli Fogo Unia i Betard Sparta, w duchu regulaminu gospodarzem pierwszej batalii o złoto musi być Stadion Olimpijski we Wrocławiu.
CZYTAJ TAKŻE: Unia zlała Spartę za pomocą tunera z Bydgoszczy
Sęk w tym, że data pierwszego finału jest dla klubu ze stolicy Dolnego Śląska wielce niefortunna. W tym samym dniu we Wrocławiu organizowany jest bardzo prestiżowy 37. PKO Wrocław Maraton. Jakby tego było mało, start i metę biegu wyznaczono na… torze żużlowym.
ZOBACZ WIDEO Jamróg czeka na decyzję Sparty. Drabika się nie boiDecyzja wydaje się właściwa, zwłaszcza, że leszczynianie całe rozgrywki pracowali na to, aby w najważniejszym dwumeczu sezonu 2019 posiadać handicap własnego toru i ewentualną fetę przeżywać ze swoimi kibicami. Pamiętajmy jednak, że na razie, to czysto hipotetyczna sytuacja. Problem zniknie w każdej innej konfiguracji finałowej.
Ponadto przypomnijmy, że na 13.09 jest zaplanowane drugie podejście do finału Złotego Kasku. Wygląda więc na to, że impreza przeniesiona z Piły do Gdańska będzie ponownie odwołana. Na liście startowej widnieją bowiem nazwiska aż pięciu reprezentantów Fogo Unii i Betard Sparty.
CZYTAJ TAKŻE: Słaba jazda Sparty mogła być tylko zasłoną dymną
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>