Orzeł Łódź swój ostatni mecz ligowy odjechał 4 sierpnia na torze w Ostrowie. Do barażu o utrzymanie w Nice 1. Lidze Żużlowej podopieczni Lecha Kędziory przystąpią dopiero 29 września, a ich rywalem będzie przegrany w starciu ZOOleszcz Polonia Bydgoszcz - Power Duck Iveston PSŻ Poznań.
Nie wszyscy zawodnicy Orła mogą liczyć na regularne starty w ligach zagranicznych. Jazdy w imprezach towarzyskich musi szukać Daniel Jeleniewski. 36-latek zajął ostatnio czwarte miejsce w 67. Turnieju o Łańcuch Herbowy.
Jeleniewski po raz kolejny pokazał, że pasuje mu ostrowski tor. Po trzech seriach startów prowadził z kompletem punktów, aby ostatecznie ukończyć rywalizację na czwartej pozycji.
ZOBACZ WIDEO Mirosław Kowalik: Jacek Frątczak winny spadku Get Well
- Fajne zawody, podobało mi się. W finale start mi nie wyszedł, później trudno było gonić. Gdybym mógł wybrać jako pierwszy, wziąłbym w finale drugie pole startowe, bo było lepsze. Zostało mi pierwsze lub trzecie. Niekoniecznie dobrze stanąłem w koleinie, ale teraz już za późno - skomentował Jeleniewski w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Zawodnik Orła Łódź stara się utrzymać w rytmie startowym. We wrześniu odjedzie jeszcze przynajmniej dwa turnieje przed rozpoczęciem dwumeczu barażowego. - Ostatnio miałem trochę przerwy, dwa czy trzy tygodnie. Później startuję 15 września w Łodzi i 21 w Gnieźnie. Dobrze się ułożyło, że przed barażami będę startował tydzień po tygodniu. Jak się coś pojawi, to będę wykorzystywał okazje, ale ciężko jest z zawodami, bo nie ma ich zbyt wiele - zakończył Jeleniewski.
Czytaj także:
- Dojdzie do prawnego sporu Doyle'a z Get Well? Zawodnik nie rozumie, dlaczego za rok ma wracać
- PGG ROW po awansie zbuduje zespól złożony z młodych wilczków. Kogo Mrozek ma w notesie?
Orłowi w tym roku nie szło/nie było w lidze łatwo i przyjemnie.