W minionym sezonie Polonia Piła zajęła piąte miejsce w rozgrywkach 2. Ligi Żużlowej i otarła się o jazdę w play-offach. Wynik był zaskakująco dobry, bo klub w ostatnich miesiącach borykał się ze sporymi problemami i jako główny cel postawił sobie wyprostowanie spraw finansowych.
Pilscy działacze nie chcą, aby żużel w tym mieście umarł. Dlatego podczas piątkowego walnego zgromadzenia podjęto decyzję o przystąpieniu do procesu licencyjnego na sezon 2020.
Czytaj także: Przedpełski zostaje w forBET Włókniarzu
"Apelujemy o dalszą pomoc, która jest warunkiem koniecznym do startu drużyny w rozgrywkach ligowych w nadchodzącym sezonie" - napisano w specjalnie opublikowanym komunikacie.
"Polonia Piła jest szczególnym dobrem lokalnej społeczności, które w naszej ocenie zasługuje na troskę mieszkańców, działaczy samorządowych oraz przedstawicieli biznesu. Wierzymy, że wspólnie uda się zapewnić środki umożliwiające dalsze funkcjonowanie pilskiego żużla" - dodano w oświadczeniu.
Czytaj także: Woryna wielkim pechowcem TAURON SEC
Sternicy pilskiej Polonii zostawili jednak sobie otwartą furtkę i zapowiedzieli, że jeśli w najbliższych dniach nie uda się zgromadzić budżetu, który zapewni klubowi budowę konkurencyjnej drużyny, to ostatecznie nie przystąpi ona do rozgrywek 2. LŻ. Dlatego sporo zależeć będzie od władz samorządu i zadeklarowanego wsparcia finansowego dla Polonii.
ZOBACZ WIDEO: Kibice Get Well opluli wychowanka. On sam mówi, że popełnił błąd