Żużel. Bartosz Zmarzlik mistrzem świata! Klasyfikacja końcowa cyklu Grand Prix

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik po zapewnieniu sobie mistrzostwa
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik po zapewnieniu sobie mistrzostwa

Bartosz Zmarzlik mistrzem świata! Polak w klasyfikacji końcowej cyklu Grand Prix wyprzedził o 2 punkty drugiego Leona Madsena z Danii i o 6 trzeciego Emila Sajfutdinowa z Rosji.

W tym artykule dowiesz się o:

Na szóstej pozycji zmagania ukończył Maciej Janowski. Trzeba pamiętać, że ze względu na kontuzję zawodnik Betard Sparty stracił pierwszy turniej na PGE Narodowym w Warszawie.

Przeczytaj także: Rodzinny biznes mistrza Zmarzlika. Tata złota rączka, mama tygrysica, a on już nie chodzi na obcasach

Rzutem na taśmę miejsce w cyklu na 2020 rok uratował Patryk Dudek. Końcówka sezonu nie była udana dla Polaka, słabo prezentował się też w Toruniu. W ostatnim biegu pojechał jednak z zębem, na dystansie wyprzedził Jasona Doyle'a i dało mu utrzymanie. Zdobył punkt więcej niż dziewiąty Matej Zagar. Przypomnijmy, że gdyby Słoweniec był ósmy, to do cyklu awansowałby piąty zawodnik GP Challenge - Duńczyk Anders Thomsen.

Po roku jazdy w Grand Prix z cyklem żegna się Janusz Kołodziej, który w klasyfikacji generalnej zajął czternaste miejsce. Żużlowiec Fogo Unii Leszno wygrał turniej w Pradze, z bardzo dobrej strony pokazał się też we Wrocławiu, ale w pozostałych rundach zazwyczaj jeździł słabo. Jedno miejsce wyżej uplasował się ustępujący mistrz Tai Woffinden. W osiągnięciu lepszego wyniku przeszkodziła mu kontuzja, przez którą stracił dwa turnieje.

Przeczytaj także: Maksym Drabik mistrzem świata juniorów! Bartosz Smektała ze srebrem, Dominik Kubera z brązem (relacja)

Poza pierwszymi ośmioma żużlowcami, pewna jazdy w cyklu w 2020 roku jest najlepsza trójka z GP Challenge - Matej Zagar, Niels Kristian Iversen i Max Fricke. Cztery pozostałe miejsca zajmą zawodnicy, którzy otrzymają stałe "dzikie karty".

MZawodnikKrajSuma
1. Bartosz Zmarzlik #95 Polska 104
2. Jack Holder #25 Australia 77
3. Mikkel Michelsen #155 Dania 75
4. Fredrik Lindgren #66 Szwecja 72
5. Robert Lambert #505 Wielka Brytania 72
6. Martin Vaculik #54 Słowacja 65
- -----
7. Dominik Kubera #415 Polska 54
8. Leon Madsen #30 Dania 51
9. Daniel Bewley #99 Wielka Brytania 49
10. Szymon Woźniak #48 Polska 49
11. Jason Doyle #69 Australia 47
12. Kai Huckenbeck #744 Niemcy 41
13. Max Fricke #46 Australia 33
14. Andrzej Lebiediew #29 Łotwa 32
15. Jan Kvech #201 Czechy 23
16. Tai Woffinden #108 Wielka Brytania 23
17. Oskar Fajfer #16 6
18. Vaclav Milik #16 Czechy 4
19. Mateusz Cierniak #16 Polska 3
20. Matej Zagar #16 Słowenia 2
21. Norick Bloedorn #16 Niemcy 2
22. Maciej Janowski #71 Polska 1
23. Kim Nilsson #16 Szwecja 1
24. Bartłomiej Kowalski #17 Polska 0
25. Martin Smolinski #17 Niemcy 0
26. Erik Riss #18 Niemcy 0
27. Jakub Miśkowiak #17 Polska 0
28. Oskar Paluch #18 Polska 0

ZOBACZ WIDEO: Trener Ostrovii w Stali Gorzów? Prezes mówi, że w klubie o tym myślą

Komentarze (10)
avatar
RECON_1
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pewnie pierwsza 11 będzie za rok, do tego Hancock, Tai i może Michelsen. 
Kys12r
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
smok
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyli pierwsza dziesiątka zostaje w cyklu. Trzeba przyznać, że ostatni turniej dobrze ułożył się dla przyznających stałe dzikie karty. Wydawało się, że trzy są zarezerwowane, jednak Doyle zdoła Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
6.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Jak by nie było 3 Polaków w 8 nie jest źle , 
avatar
Neonyxa
5.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
O te dwa punkty, które Madsen stracił bo mu mechanicy kranika od metanolu nie odtworzyli w wcześniejszym turnieju. "Miszcz"Znarzlik