Żużel. Jeppesen najlepszy w Olching. Gomólski i Kaczmarek pojechali bez błysku

WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen.
WP SportoweFakty / Jakub Barański. / Na zdjęciu: Jonas Jeppesen.

W niedzielne popołudnie w niemieckim Olching rozegrano turniej Goldenes Band. Najlepszy okazał się Jonas Jeppesen, który wyprzedził Roberta Lamberta i Kennetha Hansena. W zawodach wystartowali również Polacy, jednak nie odegrali znaczących ról.

Niedzielny turniej Goldenes Band zapowiadał się bardzo ciekawie i tak też było. Co prawda, przed startem zawodów nastąpiła jedna zmiana w składzie (miejsce Maticia Ivacicia zajął Zdenek Simota), jednak w żaden sposób nie wpłynęła ona na atrakcyjność zawodów.

Jonas Jeppesen w niedzielnych zawodach był zdecydowanie najlepszy i jedynej porażki doznał dopiero w swoim ostatnim starcie. Wtedy jednak już wiedział, że drugie miejsce również gwarantuje mu zwycięstwo w turnieju. Na drugim stopniu podium stanął Robert Lambert. Brytyjczyk na swoim koncie zapisał 13 punktów i w pamięci z pewnością zapadnie mu 13. bieg, w którym przegrywając z Jeppesenem i Hansenem pogrzebał swoje szanse na zwycięstwo.

Zobacz także: Kajzer z drugim podium w ciągu doby

Na trzecim miejscu uplasował się Kenneth Hansen. Duńczyk zdobył 12 punktów i po pięciu biegach miał tyle samo punktów co Mark Riss, dlatego o ostatnim miejscu na podium zdecydował bieg dodatkowym. W tym zdecydowanie lepszy okazał się Duńczyk.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Zobacz najnowszy magazyn "Speedway+"

W całych zawodach przeciętnie spisali się Polacy - Kacper Gomólski i Daniel Kaczmarek. Pierwszy z nich zdobył 10 punktów i dzięki temu zajął 6. miejsce. Natomiast Kaczmarek na swoim koncie zanotował 6 punktów, dzięki czemu uplasował się na 10. pozycji.

Zobacz także: Protasiewicz chce powalczyć o SGP

Wyniki:

1. Jonas Jeppesen (Dania) - 14 (3,3,3,3,2)
2.
Robert Lambert (Wielka Brytania) - 13 (3,3,3,1,3)
3.
Kenneth Hansen (Dania) - 12 + 3 (2,3,3,2,2)
4.
Mark Riss (Niemcy) - 12 + 2 (2,3,1,3,3)
5.
Valentin Grobauer (Niemcy) - 11 (3,1,2,3,2)
6.
Kacper Gomólski (Polska) - 10 (1,2,2,2,3)
7.
Michael Haertel (Niemcy) - 9 (2,2,1,3,1)
8.
Mathias Nielsen (Dania) - 8 (1,2,2,d,3)
9.
Max Dilger (Niemcy) - 8 (1,1,2,2,2)
10.
Daniel Kaczmarek (Polska) - 6 (0,2,3,0,1)
11.
Norick Bloedorn (Niemcy) - 4 (3,0,0,1,0)
12.
Jesse Mustonen (Finlandia) - 4 (2,d,1,1,0)
13.
Jan Kvech (Czechy) - 4 (0,1,1,1,1)
14.
Zdenek Simota (Czechy) - 3 (1,0,0,2,0)
15.
Nicolas Vicentin (Włochy) - 1 (0,0,0,0,1)
16.
Jonas Wilke (Niemcy) - 1 (0,1,0,w,d)
17.
Celina Liebmann (Niemcy) - nie startowała
[b]Bieg po biegu:

1. [/b]Bloedorn, Mustonen, Simota, Vicentin
2.
Grobauer, Hansen, Dilger, Kvech
3.
Jeppesen, Haertel, Nielsen, Kaczmarek
4.
Lambert, Riss, Gomólski, Wilke
5.
Riss, Haertel, Grobauer, Vicentin
6.
Lambert, Nielsen, Kvech, Mustonen (d)
7.
Hansen, Kaczmarek, Wilke, Bloedorn
8.
Jeppesen, Gomólski, Dilger, Simota
9.
Kaczmarek, Gomólski, Kvech, Vicentin
10.
Jeppesen, Grobauer Mustonen, Wilke
11.
Lambert, Dilger, Haertel, Bloedorn
12.
Hansen, Nielsen, Riss, Simota
13.
Jeppesen, Hansen, Lambert, Vicentin
14.
Riss, Dilger, Mustonen, Kaczmarek
15.
Grobauer, Gomólski, Bloedorn, Nielsen (d)
16.
Haertel, Simota, Kvech, Wilke (w)
17.
Nielsen, Dilger, Vicentin, Wilke (d)
18.
Gomólski, Hansen, Haertel, Mustonen
19.
Riss, Jeppesen, Kvech, Bloedorn
20.
Lambert, Grobauer, Kaczmarek, Simota
[b]Bieg dodatkowy o 3. miejsce:

21. [/b]Hansen, Riss

Komentarze (3)
avatar
sympatyk żu-żla
13.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Reprezentanci Polscy na tym turnieju za mocni nie byli,Można powiedzieć w miarę swoich możliwości takie lokaty zajęli, Gomólski reprezentant Wybrzeża może jeszcze forma błyśnie w kolejnym sezo Czytaj całość
avatar
yes
13.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Uważam, że zamiana Ivacica na Simotę nie była decydującą o sile i przebiegu zawodów.. Polacy nie byłi słabi, pojechali tak, jak i na ile ich stać. 
avatar
UNIA LESZNO kks
13.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Robert wczoraj 3 dzisiaj 2 znowu Dunczyk lepszy ale jest dobrze, konczy Robert ten sezon z takim bolem jak nie wiem co, Madsen brawo i sie jeszcze smial wtedy!